Państwowa Szkoła Wyższa w Białej Podlaskiej zorganizowała pierwsze w tym roku sprzątanie dna Jeziora Białego. To przysługa w zamian za zgodę na umieszczenie na dnie wraku śmigłowca, który będzie służył do szkolenia studentów ratownictwa medycznego z bialskiej uczelni.
– Wyciągnęliśmy telewizor, na dnie zostało jeszcze wideo. Ktoś musiał to wrzucić do jeziora z łódki – mówi Michał Sroka, który koordynował akcję w imieniu PSW. – Co ciekawe, wyciągnęliśmy też tubkę pasty do zębów z 1982 roku. Jest idealnie zachowana, wygląda tak, jak gdyby wpadła do jeziora przedwczoraj. Oprócz tego, co najgorsze dla ptactwa, na dnie znaleźliśmy bardzo dużo foliowych torebek.
Nie wszystko można wyciągnąć gołymi rękami. W tym tygodniu nurkowie przyjadą nad jezioro ze specjalnymi balonami, które pomogą w wydobyciu najcięższych śmieci. – Do wyciągnięcia zostały dwie opony od ciągnika rolniczego – mówi Sroka.
Kolejne sprzątanie będzie już po sezonie, 16 września. Nurkowie, którzy opiekują się wrakiem, zapowiadają też, że przygotują wtedy podwodny film o tym, co można zobaczyć w Jeziorze Białym. Nad wodą chcą również zamontować kamerę, która będzie na bieżąco informować internautów, jaka pogoda panuje nad jeziorem i czy to dobry moment, żeby wybrać się np. na nurkowanie.