To miała być kameralna sesja fotograficzna. Tymczasem, niedzielne fotografowanie w Parku Radziwiłłowskim stało się rodzinnym piknikiem, w którym uczestniczyło kilkaset osób.
- Nie spodziewałam się takiego odzewu. Sesja fotograficzna rozrosła się do rozmiarów rodzinnego pikniku. To pokazuje, że ludzie chcą się spotykać, szukają tylko okazji – mówi inicjatorka.
- Pani Kasia fotografuje moje dzieci już od pięciu lat. Maluchy szybko rosną, a profesjonalne zdjęcie to pamiątka na całe życie. Poza tym, spodobał nam się pomysł organizacji sesji w odnowionym Parku Radziwiłłowskim – podkreśla Jolanta Koczkodaj, uczestniczka wielkiego fotografowania bialczan. Ilona Binienda dowiedziała się o akcji z facebooka, na sesję zabrała synka w przebraniu dyni. - W naszym mieście brakuje takich weekendowych wydarzeń dla rodzin z dziećmi – przyznaje pani Ilona i dodaje, że zdjęcie synka oprawi w ramkę.
Zdjęcia trafią do zainteresowanych rodzin nieodpłatnie. Organizatorka Katarzyna Danielewicz-Makaruk już teraz zapowiada kolejną edycję sesji dla bialczan, ale jak mówi, nie wiadomo, czy wcześniej konkurencja nie wykorzysta jej pomysłu. Efekty sesji będzie również można zobaczyć na wystawie fotograficznej w Bialskim Centrum Kultury, najprawdopodobniej w czerwcu 2014 r.