Renata Stefaniuk zasiada od września w radzie nadzorczej spółki Enea Elektrownia Połaniec. To już druga spółka z udziałem Skarbu Państwa, w której udziela się żona należącego do PiS prezydenta Białej Podlaskiej.
Przypomnijmy, że od lipca 2016 roku jest ona wiceprzewodniczącą rady nadzorczej należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółki Jelcz. Jej kariera nabrała tempa. Bo jak wynika z wpisu do KRS, we wrześniu żona prezydenta została członkiem rady nadzorczej spółki Enea Elektrownia Połaniec.
– Raczej nie komentujemy decyzji właścicielskich. To są nasze wewnętrzne sprawy – ucina Piotr Ludwiczak, kierownik biura prasowego Grupy Enea.
Enea Elektrownia Połaniec wchodzi w skład grupy od marca 2017 roku. Zarządza największą w południowo-wschodniej Polsce i jedną z najmłodszych elektrowni w kraju. Z raportu firmy Sedlak & Sedlak z 2015 roku wynika, że średnie roczne wynagrodzenie członka rady nadzorczej Enei wynosiło 41 455 zł. Renata Stefaniuk ma skończony kurs i zdany egzamin na członka rad nadzorczych. – Prezydent nie kieruje poczynaniami zawodowymi swojej małżonki – przekonywał nas kilka miesięcy temu jego rzecznik.
We wtorek Renata Stefaniuk odmówiła nam komentarza. Co mówiła wcześniej? – Kształciłam się w zakresie ekonomii, gospodarki światowej i handlu zagranicznego. W Niemczech studiowałam marketing w dwóch językach: angielskim i niemieckim. Dodatkowo ukończyłam studia podyplomowe z zakresu marketingu internetowego oraz dokształcałam się z zakresu handlu zagranicznego w Wiedniu na największej uczelni ekonomicznej w Europie – tłumaczyła Stefaniuk.
W Białej Podlaskiej przez pewien czas pracowała w placówce SKOK. Obecnie działa prężnie jako szefowa stowarzyszenia Biała Pozytywka, które prowadzi m.in. działalność charytatywną.