Terenowy opel frontera wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Dwaj mężczyźni, którzy jechali autem odnieśli lekkie obrażenia. Do zdarzenia doszło w miejscowości Rzeczyca koło Międzyrzeca Podlaskiego.
- Opel frontera wpadł do rowu, przewrócił się i uderzył dachem w drzewo. Cześć przednia kabiny była zmiażdżona. Jadący samochodem dwaj mężczyźni otarli się o śmierć. Jeden z nich wyszedł z drobnymi zadrapaniami. 70-letniego kierowcę musieli strażacy wycinać ze zmiażdżonej karoserii. O dziwo, nie miał większych obrażeń - mówi pan Arek, który pojawił się na miejscu zdarzenia.