W ubezpieczeniach komunikacyjnych idą zmiany na lepsze. Od nowego roku weszła w życie Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, której najistotniejszy punkt dotyczy likwidacji bardzo uciążliwego podwójnego ubezpieczenia.
– W związku z tym potrzeba wprowadzenia nowych przepisów i doprecyzowania już istniejących regulacji prawnych w zakresie ubezpieczeń obowiązkowych była oczywista – podkreśla Wojciech Rabiej, szef porównywarki ubezpieczeniowej rankomat.pl.
Co da kierowcom nowa ustawa?
Nowa ustawa eliminuje tzw. podwójne ubezpieczenie. Do tej pory zasadą było, że jeśli posiadacz polisy nie wypowiedział umowy najpóźniej na jeden dzień przed upływem okresu, na jaki została zawarta, była automatycznie przedłużana z dotychczasowym ubezpieczycielem na kolejny rok. Jeśli zatem nie rozwiązaliśmy umowy w odpowiednim czasie, a wykupiliśmy ubezpieczenie w innej firmie, dochodziło do podwójnego ubezpieczenia i konieczności płacenia dwóch składek.
Nowa ustawa likwiduje tę niedogodność i daje możliwość wypowiedzenia umowy w dowolnym momencie, jeśli tylko kierowca zawarł umowę z inną firmą.
– Co więcej, towarzystwa będą teraz zobowiązane do informowania swoich klientów nie później niż 14 dni przed wygaśnięciem polisy o zbliżającej się dacie zakończenia ubezpieczenia i skutkach braku złożenia deklaracji. Dzięki temu mniejsze będzie ryzyko, że zapomnimy o tej sprawie – podkreśla Wojciech Rabiej.
Po drugie, w przypadku sprzedaży samochodu i braku wypowiedzenia polisy ubezpieczeniowej przez dotychczasowego lub nowego właściciela, będzie ona ważna tylko i wyłącznie do końca okresu, na jaki została zawarta. To oznacza, że ubezpieczyciele nie będą mogli jej odnawiać w nieskończoność i rościć sobie praw do naszych składek.
Po trzecie, ustawa usankcjonuje zasadę, że podpis osoby reprezentującej towarzystwo ubezpieczeniowe na umowie ubezpieczenia jest ważny, jeśli jest odtworzony mechanicznie, a nie tylko odręcznie. Pozwoli to bezproblemowo i w sposób wiążący zawrzeć umowę nawet bez jednoczesnej obecności w jednym miejscu obu stron umowy, czyli ubezpieczyciela i kierowcy.
– To jest bardzo prokonsumencki zapis i odpowiedź na szybki rozwój usług ubezpieczeniowych w Internecie – komentuje Rabiej.
Mogą zmienić stawkę
Dzięki nowej ustawie, towarzystwa ubezpieczeń będą miały też możliwość zmiany składki ubezpieczeniowej w czasie trwania polisy. Będą mogły to zrobić jednak tylko wtedy, gdy po zawarciu umowy ubezpieczenia okaże się, że ubezpieczający nie podał wszystkich informacji istotnych dla ustalenia wysokości składki, o które ubezpieczyciel zapytał w formularzu oferty. Nasze kłamstwa i zatajenia będą więc karane od razu, a nie dopiero przy ewentualnej szkodzie ubezpieczeniowej, jak ma to miejsce w tej chwili.
Nowe regulacje wprowadzają łącznie kilkadziesiąt zmian do Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych z 2003 r. M.in. odnoszą się one do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który np. w sytuacji ogłoszenia upadłości ubezpieczyciela będzie odpowiedzialny za roszczenia osób uprawnionych na podstawie umów ubezpieczeń obowiązkowych.