Puławska fabryka jest bardzo nowoczesna i zrobiła na mnie duże wrażenie – powiedział Mulatu Teshome Wirtu, prezydent Federalnej Demokratycznej Republiki Etiopii podczas swojej środowej wizyty w Zakładach Azotowych.
Na odwiedzeniu zakładu produkującego m.in. nawozy, zależało stronie etiopskiej. Stąd decyzja, by po wizycie w Warszawie, udać się do Puław.
Głowa afrykańskiego państwa miała okazję obejrzeć m.in. najnowsze inwestycje Azotów, takie jak budowa nowego zakładu do produkcji granulowanej saletry czy linii do produkcji kwasu. Goście z Etiopii byli pod wrażeniem, bo tego typu zakładów w swoim kraju nie mają.
– Nasze rolnictwo bardzo potrzebuje nawozów. W Etiopii nie mamy własnej fabryki i dlatego co roku importujemy miliony ton nawozów z zagranicy – tłumaczy Mulato Teshome Wurtu. – Bardzo liczę na współpracę z Grupą Azoty.
Zadowolony z nawiązania nowej relacji jest także prezes ZA, Jacek Janiszek.
– Zainteresowanie delegacji z Etiopii naszą firmą to dowód na to, że nasze ponad 50-letnie doświadczenie w branży chemicznej cieszy się uznaniem na świecie. Nasze technologie oraz instalacje są natomiast wizytówką nie tylko Grupy Azoty, ale całej polskiej gospodarki – stwierdził szef zarządu puławskiej grupy kapitałowej.
W składzie polskiej delegacji, znalazł się także m.in. wiceprezes ZA, Andrzej Skwarek oraz wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.