Zakończył się kolejny etap prac nad listą przyszłorocznych wydatków miasta. Dziś na biurko prezydenta Krzysztofa Żuka ma trafić pełna lista wniosków miejskich radnych proszących o dopisanie tych wydatków, których prezydent nie uwzględnił w swoim projekcie budżetu.
W tym roku najczęściej powtarza się prośba o zwiększenie puli pieniędzy zarezerwowanych na dofinansowanie żużlowców Motoru Lublin. W 2020 r. miasto przeznaczyło na ten cel 4 mln zł, ale na przyszły rok Żuk przewiduje znacznie mniejsze wsparcie.
W prezydenckim projekcie budżetu zapisana jest kwota 2,5 mln zł na „promocję miasta poprzez sport” z zastrzeżeniem, że są to głównie fundusze dla żużlowców.
Radni apelują o zwiększenie tej kwoty do tegorocznego poziomu. Prośby o większe pieniądze dla żużla padają z obu stron politycznego frontu dzielącego Radę Miasta, czyli zarówno z klubu prezydenta Żuka jak też ze strony radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Wśród 301 wniosków złożonych przez radnych znalazły się też prośby o prace drogowe na ul. Żelazowej Woli i Zakopiańskiej, kilka razy powtarzał się wniosek o remont alejek na Marinie, czy też ścieżkę przy ul. Franczaka „Lalka”.
Prośby nadesłane przez komisje Rady Miasta przeszły na koniec przez Komisję Budżetowo-Ekonomiczną, która rekomendowała prezydentowi uwzględnienie lub nieuwzględnienie wniosków.
– Musimy być tym złym, który sprowadza radnych na ziemię – przyznaje Bartosz Margul, przewodniczący KBE. Szczegółowy wykaz próśb opublikujemy w poniedziałkowym wydaniu.