Pszczoły zamieszkały na terenach zielonych, przy jednej z głównych ulic Świdnika, na ogrodzonym terenie tuż obok stacji benzynowej. Ule, w którym zostały umieszczone zostały wykonane w części z elektrośmieci, których pozbyli się wcześniej mieszkańcy miasta. – Pszczoły są łagodne, nierojliwe, dobrze zimują i bardzo dobrze miodzą – zapewnia opiekun owadów, które w piątek podziwiały przedszkolaki.
– Pszczoły są czarno-żółte. Są pożyteczne. Robią miód w ulu. Miód można jeść łyżką, można go też dodać do herbaty albo ciasta. Miodem można także posmarować bułkę i ją zjeść – opowiadają dzieci z Przedszkola nr 4 w Świdniku, które w piątek przecinały wstęgę, w związku z otwarciem pierwszej miejskiej pasieki. Później uczestniczyły w warsztatach.
– Pszczoły przy pierwszym oblocie lecą jakieś 200, 300 metrów, później coraz dalej w miarę pogody i sprzyjającej temperatury – opowiada Krzysztof Kukawski, pszczelarz, opiekun świdnickiej pasieki. – Obecnie pszczoły oblatują teren w odległości 3-4 km. Natomiast odległość, którą pokonują te owady dla bazy pożytkowej wynosi do półtora kilometra. I przyznaje: – Obawiałem się, że po przywiezieniu uli w to miejsce, pszczoły wrócą do mojej pasieki, która jest także w Świdniku. Ale nie wróciły.
Pierwsza miejska pasieka w Świdniku znajduje się przy al. Lotników Polskich, na terenach zielonych, w pobliżu siłowni plenerowej. W sąsiedztwie jest stacja paliw, domy i sklepy.
– Projekt dotyczący miejskiej pasieki realizujemy przy współpracy z Fundacją Odzyskaj Środowisko – wyjaśnia Robert Jakubowski z Urzędu Miasta Świdnik.
– Niemal równo rok temu, bo w sierpniu 2020 r. na ulicach Świdnika stanęły charakterystyczne czerwone pojemniki przeznaczone na zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny (jest ich 7 w mieście-red.). Mieszkańcy bardzo chętnie z nich korzystają – chwali świdniczan za zaangażowanie Kinga Rodkiewicz z Fundacji Odzyskaj Środowisko. – Elektrośmieci ze Świdnika zostały wywiezione do profesjonalnych zakładów przetwarzania, w których odzyskaliśmy cenne substancje i materiały i dzięki temu możemy świętować otwarcie pasieki z recyklingu.
– Projekt wpisuje się w proekologiczną strategię miasta. Takich eko projektów mamy więcej. To m.in. zbiórka elektrośmieci, łąki kwietne czy ostatni nasz duży projekt – budowa kolektora wód deszczowych – wylicza Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. – Cała strategii ma służyć temu by miasto było przyjazne środowisku i mieszkańcom.
Przy al. Lotników Polskich, na ogrodzonym terenie stanęły trzy ule, które zostały wykonane z materiałów pochodzących w części z recyklingu. Wyróżniają się formą.
– Już na pierwszy rzut oka widać, że nie są to standardowe ule. Obudowa korpusu została wykonana z bębnów od pralek – wyjaśnia Rodkiewicz, która zapewnia, że „pszczoły w takich ulach czują się doskonale”.
– Pszczoły są bardzo bezpieczne. Ale jest pewna zasada. Nie można ich zaczepiać ani robić im krzywdy – np. niechcący przygnieść. Pszczoły nie lubią też perfum – uprzedza opiekun świdnickiej pasieki.
– Ule pochodzące w części z recyklingu debiutują w Świdniku. To są pierwsze takie ule w regionie – przyznaje Rodkiewicz. – Natomiast pasieki z recyklingu zadebiutowały już np. na dachu Biblioteki Głównej Politechniki Świętokrzyskiej, ale także w Częstochowie.
W naszym województwie też będzie ich więcej. – Projekt „Elektryczne śmieci” jest realizowany w 35 miastach w całej Polsce. W województwie lubelskim czerwone pojemniki znajdują się np. w Chełmie i w Kraśniku – w tym drugim mieście, na wrzesień mamy zaplanowane otwarcie miejskiej pasieki – zapowiada przedstawicielka Fundacji Odzyskaj Środowisko.
Projekt „Elektryczne śmieci”
– Świdnik jako jedno z pierwszych miast w kraju przystąpiło do tego projektu – mówi Robert Magolon z firmy MB Recycling, szef ogólnopolskiego projektu „Elektryczne śmieci”. – Obecnie uczestniczy w nim 35 miast, 12 kolejnych miast dołączy do nas w sierpniu. Projekt i system pojemników w żaden sposób nie zaburza gospodarki odpadami komunalnymi na terenie gmin czy miasta. Natomiast jest jego istotnym uzupełnieniem, dlatego że pojemniki służą całą dobę, siedem dni w tygodniu. Mieszkańcy bez żadnych przeszkód i problemów mogą pozbywać się elektrodpadów, które są odpadami niebezpiecznymi. Nie można ich nigdzie podrzucać ani wyrzucać w takich miejscach jak las czy altany śmietnikowe.
Projekt jest też ważny z innego powodu.
– Dla nas współpraca z samorządami przy budowie pasieki jest o tyle ważna, że jako fundacja zajmujemy się przede wszystkim edukacją ekologiczną, która w Świdniku prowadzimy wspólnie z organizacją odzysku AURAEKO – podkreśla Krzysztof Kieszkowski z Fundacji Odzyskaj Środowisko. – Zależy nam na tym aby m.in. młodzi mieszkańcy dowiedzieli się jak najwięcej o pszczołach, ale też o tym jak można wykorzystać materiały z recyklingu np. w domu.