Oszuści co chwilę wymyślają nowe metody oszustw i kradzieży. Niestety, bardzo często ich ofiarami są seniorzy. Do kolejnej kradzieży doszło w gminie Rejowiec Fabryczny, gdzie starsza kobieta wpuściła do domu oszustów. Natomiast do drzwi seniorki w Białej Podlaskiej zapukał mężczyzna podający się za osobę z urzędu miasta.
W poniedziałek (17 października) chełmscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży w jednym z mieszkań na terenie gminy Rejowiec Fabryczny. Według relacji zgłaszającej 91-latki wynika, że do jej domu przyszły dwie nieznane kobiety. Zaoferowały do sprzedaży koce i narzuty.
– Prezentując nakrycia odwróciły uwagę starszej pani i 74-latniego krewnego, który w tym czasie przebywał w jej mieszkaniu. Już po ich wyjściu seniorka zorientowała się, że zniknęły dwie koperty z pieniędzmi, które przechowywała w jednym z pomieszczeń – relacjonuje komisarz Ewa Czyż z chełmskiej komendy.
Łupem kobiet padło ponad 3 tysiące złotych.
Kolejną pokrzywdzoną jest 90-letnia mieszkanka Białej Podlaskiej. Mężczyzna, który zapukał do jej drzwi podał się za pracownika urzedu miasta, który musi spisac jej wiek i kwotę posiadanej gotówki. Poprosił też aby seniorka przyniosła mu banknot 200 zł, tak by mógł spisać jego numery.
- Kobieta wyszła do drugiego pokoju, gdzie wyjęła z koperty jeden z posiadanych banknotów przynosząc go sprawcy. Ten po zapisaniu nymerów zwrócił go 90-latce. Po tym pokrzywdzona razem z nieznajomym weszła do drugiego pokoju, gdzie leżała koperta z resztą pieniędzy. Mężczyzna rozglądał się po pokoju chwaląc przy tym kwiat posiadany przez seniorkę. Po tym opuścił jej mieszkanie - mówi komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej komendy.
Dopiero po wyjściu mężczyzny seniorka zorientowała się, że została okradziona. Straty oszacowała na około 4 tysięcy złotych.
Policja apeluje o zachowanie czujności. Jeżeli mamy podejrzenie, że wpuściliśmy do domu oszusta, należy niezwłocznie zawiadomić policję lub zadzwonić pod numer alarmowy 112.