Linie lotnicze ubiegają się o pilotów wyszkolonych w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Chełmie. W ubiegłym roku kusił ich Wizz Air, teraz przyszła kolej na Enter Air.
Już w lipcu przedstawiciele Enter Air podpisali z chełmską uczelnią oficjalne porozumienie o współpracy. Na początek największy po PLL LOT polski przewoźnik lotniczy i niekwestionowany lider w zakresie usług czarterowych zobowiązał się sponsorować drużyny studentów Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej startujących w Samolotowych Nawigacyjnych Mistrzostwach Polski oraz zawodach szybowcowych.
Z kolei w ostatnią środę na uczelnianym lotnisku w Depułtyczach Królewskich wylądowali swoim firmowym samolotem Pilatus jego przedstawiciele, aby zachęcać studentów i absolwentów PWSZ, którzy zaliczyli szkolenie w zakresie pilotażu do podjęcia pracy w ich liniach.
– Od dzisiaj jesteśmy partnerami – powiedziała zwracając się do studentów i absolwentów już na początku spotkania szefowa kadr w Enter Air. Z kolei Marcin Kubrak, jeden z założycieli tej linii, a obecnie szef jej pilotów i operacji lotniczych, przedstawił słuchaczom samą firmę i jej specyfikę na europejskim rynku lotniczym.
– Enter Air funkcjonuje od siedmiu sezonów i już jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych – powiedział Kubrak. – Obsługujemy Europę, basen Morza Śródziemnego, Afrykę i Bliski Wschód. Średnio rocznie latamy do około 200 portów, w tym tak wymagających pod względem umiejętności lotniczych, jak Gibraltar, Madera, Alta w Norwegii, Pampeluna w Hiszpanii czy Samos w Grecji. Docieramy nawet do wioski św. Mikołaja poza kołem podbiegunowym.
Szansę na pracę w Enter Air mają absolwenci, którzy ukończyli proces szkolenia lotniczego i legitymują się uprawnieniami niezbędnymi do rozpoczęcia szkolenia Type Rating. Jeśli spełnią wszystkie warunki, zasiądą za sterami Boeinga 737. Enter Air ma obecnie 19 takich maszyn i wciąż wymienia je na bardziej zaawansowane pod względem technologicznym.
– Cieszymy się, że możemy przebierać w ofertach linii lotniczych – mówi student Piotr Pszeczek, rodem ze Śląska. – Na przykład w Wizz Air zgodnie z ustalonym rozkładem lotów wylatuje się z lotniska i na to samo lotnisko się wraca. Z kolei w Enter Air trzeba się liczyć z ciągłymi niespodziankami i noclegami w różnych zakątkach Europy czy basenu Morza Śródziemnego. Oznacza to, że każdy z nas może wybrać dla siebie ofertę, jaka najbardziej mu odpowiada.
Absolwentów, którzy zdecydują się podpisać umowę z Enter Air czeka intensywne szkolenie z surowymi sprawdzianami i egzaminami. Dużo czasu spędzą też w powietrzu, aby ich pracodawca uznał, że można im już powierzyć fotel pierwszego pilota. Właśnie przebiegu szkolenia i czyhających na jego uczestników pułapek dotyczyła większość pytań zadawanych przez uczestników spotkania gościom z Enter Air.
W ubiegłym roku podobne spotkanie z przedstawicielami węgierskich linii WIZZ Air przełożyło się na 16 podpisanych umów o pracę.