Zakończyło się już głosowanie nad wyborem patrona Chełmskiej Biblioteki Publicznej. Czytelnicy wybierali spośród dziesięciu kandydatów.
- Wszystko wyjaśni się już za kilka dni - mówi Anna Pietuch z chełmskiej biblioteki. - Znane są tylko wstępne wyniki z sondy umieszczonej na naszej stronie internetowej. Głosy które zostały wrzucone do urn są już liczone.
Jeszcze w Sylwestra w sondzie umieszczonej na stronie www biblioteki miażdżąca przewagą prowadził Mikołaj Rej. Zdobył on ponad 60 procent głosów. Tuż za nim znaleźli się Zenon Waśniewski, współtwórca legendarnej "Kameny” i Andrzej Piwowarczyk, w przeszłości dyrektor chełmskiej książnicy, znany regionalista i poliglota.. - Z naszych rozmów z czytelnikami wynika jednak, że większość z nich głosuje na Piwowarczyka - dodaje Pietuch. - Jednak nie przesądza to o tym kto wygra. Może stać się tak, że nie będzie to żaden z nich.
Propozycja nadania chełmskiej książnicy imienia była ponawiana już od kilku lat. Po raz pierwszy, na początku lat osiemdziesiątych wystąpił z nią Roman Małek, ówczesny dyrektor, wtedy jeszcze Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej.
Mieliśmy jednego kandydata, Jana Szczawieja - mówi Małek. - Ten wybitny regionalista, poeta, prozaik, dziennikarz i wydawca wielu wartościowych antologii był absolwentem chełmskiego Gimnazjum im. Stefana Czarnieckiego. - Nie zapominając o swoich korzeniach zapisał naszej bibliotece swoje przebogate archiwum i księgozbiór.
Dzięki woli Szczawieja do Chełma trafiły pierwsze wydania przedwojennych tomików poetyckich, książki z autografami i dedykacjami Marii Dąbrowskiej, Zofii Nałkowskiej, czy Jarosława Iwaszkiewicza. Także listy, jakie Szczawiej otrzymywał od tej miary literatów. Ponadto specjalne miejsce w tej spuściźnie zajmują oryginalne druki okupacyjne, które zebrał i wydał w osobnej antologii.
Przyznaję, że z czasem zapomnieliśmy o Szczawieju, jako kandydacie na patrona - przyznaje Małek. - Trudno było się przy tym upierać, skoro budowa biblioteki przez lata stała w miejscu. Ponadto jeden z chełmskich regionalistów dotarł do dokumentów, z których wynikało, że w czasie okupacji Szczawiej w jakiś sposób był związany z nacjonalistycznymi organizacjami ukraińskimi. Słowem, aby uniknąć politycznej awantury, daliśmy sobie spokój.
Czytelnicy mają jednak nadzieję, że budynek biblioteki szybko zostanie w całości zagospodarowany. - Żeby nie było sytuacji, że duch przyszłego patrona będzie się wstydził - mówi Karol Rosiński z Chełma. - Może być tak, że będzie straszył w niszczejącej części budynku.