Do naszej redakcji zatelefonowała zdenerwowana Czytelniczka z Chełma: – Ktoś wyrzucił na mróz kotkę. Błąkała się po osiedlu zmarznięta, wystraszona i głodna.
Czytelniczka zadbała już też o to by kotkę odpchlić, odrobaczyć, a nawet zabezpieczyć przed ewentualną ciążą. Zwierzę dostało środek antykoncepcyjny. Teraz brakuje już tylko domu i dobrych opiekunów.
Tego samego potrzebuje bezdomny pies tułający się po chełmskim osiedlu Zachód w okolicy ul. Synów Pułku. Ktoś litościwy postawił mu tekturowe pudełko, aby mógł się w nim schronić. Ktoś inny, od czasu do czasu podrzuci mu jedzenie. Niestety dotąd nikt nie zdecydował się go zabrać do domu. Pies jest nieufny w stosunku do ludzi. Nie wiadomo, jakiej krzywdy przyszło mu już od nich doznać.
Gdyby jednak znalazł się ktoś, kto dałby mu schronienie i opiekę, na pewno zyskałby w zamian dobrego stróża i wiernego przyjaciela. Nie wiadomo, czy pies przetrwa kolejną falę mrozów. A może jednak wcześniej znajdzie dom? Jeśli ktoś chciałby pomóc porzuconym zwierzakom, może kontaktować się z chełmską redakcją Dziennika Wschodniego, telefonując pod nr: 82 565-35-31.