Pierwsza Chełmska Noc Kultury cieszyła się wyjątkowo dużym zainteresowaniem. Mieszkańcy chętnie skorzystali z przedstawionych przez organizatorów propozycji.
Rzeczywiście, sobotnia noc pełna imprez kulturalnych cieszyła się ogromnym zainteresowaniem.
Podczas nocnego zwiedzania podziemi kredowych było tyle ludzi, że nie mieścili się w środku. W kolejce na zewnątrz stało ciągle około 60 osób. W sześciu zejściach do podziemi wzięło udział łącznie ponad 240 osób. Ze względu bezpieczeństwa niektórzy musieli odejść z kwitkiem, bo przewodnicy nie byli w stanie zabierać większych grup, choć kolejne wchodziły, co pół godziny.
– Tłum był taki, że zrezygnowałam w końcu ze zwiedzania i poszłam od razu na Plac Łuczkowskiego – mówi pani Magda Zawadzka, która ostatnie dni przed studiami spędza w Chełmie. – A tam też było ciężko coś zobaczyć, bo ludzie stali nawet na murkach, by obejrzeć np. spektakl teatru Hesperydy.
- Nie możemy dokładnie policzyć ile osób wzięło udział w Nocy kultury, ale na pewno kilka tysięcy – mówi Elżbieta Bajkiewicz- Kaliszczuk, dyrektor Wydziału Kultury, Sportu i Rekreacji Urzędu Miasta Chełm. – O dziwo ogromną popularnością cieszyły się występy chórów parafialnych. Najważniejsze, że dopisała nam pogoda, bo bardzo obawialiśmy się deszczu.
Jednak trzech spośród licznych atrakcji nie udało się zrealizować. Nie było chętnych do udziału w konkursach "Muzyka dla Miłosza” i wyborach na pomocnika Dobrego Ducha Księcia Daniela. Zainteresowania zabrakło także dla radiowej nocy z reportażem.
– Być może te atrakcje były zbyt statyczne – mówi Bajkiewicz. – Mamy nadzieję, że w następnych latach uda nam się zmobilizować mieszkańców, by zaangażowali się w organizację Nocy Kultury. Teraz mogą za to wybrać miejsce, gdzie staną kredowe rzeźby niedźwiedzia.
Noc w ChDK
Filmy, wyświetlane w Kawiarni Artystycznej były przeplatane piosenkami i skeczami kabaretowymi z okresu XX-lecia międzywojennego.
Część widowni, zgodnie z sugestiami organizatorów założyła na ten wieczór stroje z epoki. Za inwencję były nagrody.
Uczestnicy imprezy zgodnie zapewniali, że wieczór "W starym kinie", to był trafiony pomysł. Pojawiły sie też propozycje, aby towarzyszący projekcji program artystyczny przenoszący widownię w czasy dwudziestolecia, mozna było jeszcze zobaczyć w ChDK w poszerzonej wersji.