Początek roku już za parę dni. Co mają zrobić ci, którym zabrakło pieniędzy na szkolne wyprawki? Pomóc może chełmski PCK, który podobnie jak w poprzednich latach organizuje właśnie zbiórkę artykułów szkolnych dla najuboższych.
– Liczymy na odzew zakładów pracy, prywatnych firm, sklepów, hurtowni z artykułami szkolnymi oraz osób prywatnych – mówi Irena Kondraciuk, kierownik Zarządu Rejonowego PCK w Chełmie. – Pomóc można na dwa sposoby: podarowując książki i artykuły szkolne lub wpłacając pieniądze na ich kupno.
Pieniądze można wpłacać na konto 18 1240 2223 1111 0010 0590 9268 w Pekao S.A. oddział Chełm z dopiskiem "Lubelski Zarząd Okręgowy PCK” lub bezpośrednio w kasie zarządu rejonowego przy ul. Wolności 3a. Datki na ten cel będą zbierane także na początku września, podczas zbiórki ulicznej.
A co z pomocą rzeczową? – Książki, zeszyty, plecaki, przybory do pisania i malowania oraz inne artykuły niezbędne uczniom można przynosić do naszego biura, od poniedziałku do piątku, w godz. 10-15 – podpowiada Kondraciuk.
Podczas dotychczasowych edycji kampanii "Wyprawka dla żaka” chełmski PCK rozdał wyprawki prawie 300 dzieciom. Łączna wartość podarowanych artykułów to 8,6 tys. zł.
To wszystko, co uda się zebrać i kupić za podarowane pieniądze, tym razem zostanie rozdane uczniom podstawówek i gimnazjów pochodzącym z niezamożnych rodzin 7 września.
Podręczniki swoim podopiecznym rozdało już za to Stowarzyszenie Activum. – Robimy to od pięciu lat – mówi Zbigniew Hołysz, prezes stowarzyszenia. – Tym razem przygotowaliśmy 14 zestawów podręczników do klas od drugiej podstawowej do trzeciej gimnazjum.
Activum sprawuje opiekę nad dziećmi niepełnosprawnymi ruchowo i intelektualnie. Większość z nich pochodzi z niezamożnych rodzin. Zakup kompletu książek jest zatem dla nich nie lada problemem, dlatego pomoc stowarzyszenia jest nieoceniona.
Hołysz stara się, aby wręczanie książek uczniom miało charakter uroczysty. Tak było i tym razem. We wtorek, w świetlicy hotelu MOSiR zebrała się znaczna część członków stowarzyszenia. Charakterystyczne, że przyszli całymi rodzinami, nawet z paromiesięcznymi dziećmi na rękach. Wszyscy się ze sobą znają, a więc w świetlicy zapanowała iście rodzinna atmosfera.