Siedem samotnych matek podejrzanych o wyłudzenie zasiłku namierzył Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej we Włodawie.
– Podejrzewamy, że te panie mieszkają razem z ojcami dzieci i razem je wychowują. Nie mają więc prawa do zasiłku – tłumaczy Dorota Mazurek, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej Gminy Chełm. – Bywa na przykład, że matka, która ma tylko ślub kościelny twierdzi, że jest stanu wolnego. Na razie na 250 przyznanych zasiłków, wydaliśmy 10 decyzji nakazujących zwrot pieniędzy. Ale to nie koniec.
Zwiększona liczba wniosków o pomoc od samotnych rodziców to odprysk sprawy likwidacji Funduszu Alimentacyjnego przez parlament. Ustawodawca nie przewidział, że liczba samotnych rodziców błyskawicznie wzrośnie. Wychwycenie fałszywych wniosków spadło na ośrodki pomocy społecznej. – Anonimowe telefony nie milkną – mówi Wioletta Kuczyńska-Cabaj, kierownik MOPS we Włodawie. – Sprawdzamy każdą informację. Rozmawiamy z sąsiadami i nauczycielami. Efekt jest taki, że z 270 zarejestrowanych samotnych matek, siedem już straciło świadczenia.
W ujawnianiu nieuczciwych „samotnych” pomaga policja. Naciągacze będą musieli zwrócić pobrane świadczenia.