Zaledwie trzech ratowników pilnuje 70-metrowej plaży w Okunince nad Jeziorem Białym. Urzędnicy twierdzą, że gmina nie ma pieniędzy, bo nie zarabia na jeziorze.
Ani jednego nie ma z kolei na 400-metrowej plaży między ośrodkiem wypoczynkowym Rusałka a Instal RS - skarży się gazecie Włodzimierz Lisowski, właściciel dwóch wypożyczalni sprzętu wodnego nad Białym.
Gmina tłumaczy, że brakuje jej pieniędzy, bo sporo pochłania sprzątanie po turystach. - Pieniędzmi trzeba rozsądnie gospodarować. Na wszystko nam nie wystarczy. To jak z jazdą po dziurawej drodze. Oczywiście, że chciałoby się ją jak najszybciej naprawić, ale trzeba mieć za co. Jest wyznaczone 70-metrowe kąpielisko, bezpieczne dla pływających. Na ratowników w tym miejscu wydamy 20 tys. zł. 10 tys. przekazujemy policji. O funduszach nie decyduje wójt, a rada gminy - mówi "GW" sekretarz gminy Andrzej Kratiuk.
Nad Jeziorem Białym w czasie wakacji pracuje 23 policjantów.