Wiesław Matuła z Chełma w końcu grudnia spłacił zaciągniętą przez teściową pożyczkę ratalną w miejscowej placówce „Lukas SA”. Tymczasem ostatniego dnia stycznia otrzymał kolejne wezwanie.
z tytułu poniesionych przez bank kosztów listowych i telefonicznych interwencji.
Pamiętam, że z przypomnieniem o niezapłaconej racie dzwoniono do nas zaledwie raz – zżyma się Matuła. – Uważam, że żądać 43 zł za jedną rozmowę to ze strony banku rozbój w biały dzień. Nawet jak dzwonię do Włoch, płacę o wiele taniej.
Jakby tego było mało, Matule za wystawienie ostatniego, dwustronicowego pisma kazano zapłacić 15 zł. Zapłacił, ale co się pracownica banku od niego nasłuchała, to jej. Tymczasem wyszło na to, że spotkała ją przykrość za niezawinione grzechy.
Na naszą prośbę zasadność naliczenia wszystkich wymienionych kosztów sprawdziła Anna Woźniak, rzecznik prasowy „Lukas SA” we Wrocławiu. Nie dopatrzyła się żadnych błędów, ani uchybień w pracy chełmskich koleżanek.
Z przyjętej w naszym banku tabeli opłat i prowizji wynika, że koszt interwencji listownej wynosi 15 zł, a telefonicznej 13 zł – mówi Woźniak. – Pan Matuła zapomniał, że bank przesłał do jego teściowej monit z wezwaniem do zapłaty nie tylko w styczniu, ale także w czerwcu ubiegłego roku. Koszty jednego telefonicznego i dwóch pisemnych wezwań składają się dokładnie na kwestionowaną przez niego kwotę 43 zł.
Zdaniem Woźniak, klienci często nie mają świadomości, że niedotrzymanie określonych w umowie terminów kolejnych spłat mści się odsetkami i kosztami bankowych interwencji. Dlatego też jeszcze przed zaciągnięciem kredytu czy dokonaniem zakupu ratalnego warto zapoznać się z tabelą opłat i prowizji. Z założenia przy zawieraniu transakcji nasi klienci powinni dostawać taką tabelę do ręki. Jeśli bagatelizują ten dokument, zaczynają się problemy.
Na kłopoty Nadolski
Klienci banków mają prawo gubić się w skomplikowanych przepisach i taryfikatorach bankowych.
W takich sytuacjach sami bankowcy powinni im służyć wszelką pomocą. Jeśli i to nie wystarcza, mogą liczyć na rzecznika praw konsumenta. W Chełmie jest nim Krzysztof Nadolski, który na interesantów czeka codziennie w godz. od 7.30 do 11.30 w pokoju 29 Urzędu Miasta.