Policjanci zatrzymali złodzieja, który okradł zakład złotniczy. Część łupów zgubił w czasie ucieczki. 24-latkowi grozi kilka lat w więzieniu. Póki co nie może opuszczać rodzinnego Chełma.
Zaalarmowani o kradzieży policjanci powiadomili okoliczne służby. – Kilka godzin po zdarzeniu, funkcjonariusze Straży Granicznej w Horyńcu na Podkarpaciu zatrzymali 28-latka – wyjaśnia Jerzy Rusin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. – Okazało się, że wcześniej odjechał on swoim samochodem z miejsca kradzieży razem ze złodziejem.
Mężczyzna usłyszał już zarzut współudziału w kradzieży biżuterii. Sam złodziej wpadł w czwartek w Dorohusku. To 24-latek z Chełma. Miał przy sobie 1,4 grama amfetaminy.
W sobotę mężczyzna trafił do prokuratury z wnioskiem Policji o tymczasowe aresztowanie.
Prokurator zdecydował jednak, że 24-latek będzie pod dozorem policji. Nie może opuszczać Chełma. Musi też wpłacić 5 tysięcy złotych poręczenia. Mężczyzna był wcześniej wielokrotnie notowany. Ma również aktualne dwa dozory policyjne za wcześniejsze wybryki. Grozi mu do 5 lat więzienia.