Od 20 sierpnia poradnia onkologiczna przy chełmskim szpitalu nie będzie przyjmowała pacjentów. Jak długo? Do odwołania.
– Zawieszamy działalność poradni z przyczyn finansowych – napisał w e-mailu do jednej z chełmskich redakcji Robert Lis, dyrektor szpitala. – Robimy to z bólem. Wszyscy pacjenci, którzy byli zapisani, zostaną przyjęci do 20 sierpnia. Po tym terminie należy się kierować do poradni w Centrum Onkologii Ziemi lubelskiej w Lublinie.
Pacjenci są zszokowani. – Dojazdy do Lublina mnie wykańczają – mówi pan Stanisław, który choruje na białaczkę. – Nie mam na to siły, ani pieniędzy. Na domiar złego te wyjazdy to istna loteria, czy dostanę się do gabinetu, czy też nie. Wiele razy z braku miejsc przyszło mi całować przysłowiową klamkę.
Także zdaniem Starostwa Powiatowego w Chełmie likwidowanie poradni onkologicznej to rozwiązanie fatalne. Pacjenci z Chełma i powiatu po specjalistyczne leki i na chemioterapię będą musieli jeździć do Lublina, Zamościa, czy Kraśnika. Dotyczy to przeszło 2 tys. osób. Od początku istnienia poradni do czerwca 2012 chełmscy onkolodzy wykonali w Chełmie ponad 2,5 tys. badań i konsultacji.
Powiatowi samorządowcy przypominają też, że budowa nowego chełmskiego szpitala trwała 25 lat. – Jak na ironię gdy w końcu został oddany do użytku, to likwiduje się w nim coraz to kolejne specjalistyczne poradnie. Ze strony gospodarzy powiatu zgody na to nie ma – podkreśla Maria Parta.