Dziś o godz. 5.30 w szpitalu w Puławach zmarł ks. Henryk Borzęcki - zarażony koronawirusem - poinformowała przed chwilą Diecezja Zamojsko-Lubaczowska na swojej stronie internetowej.
Informację o śmierci księdza proboszcza potwierdził w rozmowie z Dziennikiem także kanclerz kurii.
Śmierć pacjenta zakażonego koronawirusem przebywającego w szpitalu w Puławach potwierdziło Ministerstwo Zdrowia.
– Zmarła dziewiąta osoba zakażona koronawirusem. To 68-letni mężczyzna, który zmarł w szpitalu w Puławach. Jego stan był ciężki, miał również choroby współistniejące – informuje Ministerstwo Zdrowia.
– Prosimy o modlitwę w intencji zmarłego proboszcza – mówi ksiądz Michał Maciołek, kanclerz kurii zamojsko-lubaczowskiej.
Proboszcz z Białopola po raz ostatni odprawił dwa pogrzeby 9 marca. Ale dopiero tydzień później, 16 marca karetka zabrała go do szpitala w Chełmie. Nie sprawdzono, czy był zarażony, kapłan został przewieziony zwykłą karetka i trafił do pawilonu C chełmskiego szpitala wojewódzkiego, znów na niezabezpieczony oddział pulmunologii. Dopiero tu pobrano próbki do badań. Wynik był dodatni. W efekcie, już w środę, 18 marca wieczorem już transportem specjalnym, proboszcza przewieziono do szpitala zakaźnego w Puławach, gdzie po 6 dniach, 24 marca, zmarł.