40-letni mieszkaniec Warszawy zniszczył kijem bilardowym osobowe audi. Zemścił za to, że właściciel auta nie chciał z nim pić alkoholu i wyprosił go z samochodu
- W obawie przed atakiem furiata, kierowca audi z pośpiechem odjechał z miejsca zdarzenia, a następnie zawiadomił policję - mówi sierż. szt. Daniel Eustrat z włodawskiej policji.
Wandal trafił na komisariat. Grozi mu do 5 lat więzienia. Właściciel audi oszacował straty na 600 zł.