27-letni kierowca przyjechał wczoraj do chełmskiej komendy by, jak tłumaczył, załatwić swoje urzędowe sprawy. Miał 1,7 promila i problem z parkowaniem. Uszkodził radiowóz i prywatny samochód policjanta.
Funkcjonariusze natychmiast zareagowali i zatrzymali sprawcę kolizji.
"Mistrz" kierownicy, 27-letni Krystian P. miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Przyznał się do winy tłumacząc, że "pomylił biegi”. Zapytany o powód wizyty pod komendą, wyjaśnił, że chciał "załatwić” urzędowe sprawy.
Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu do 2 lat więzienia. Będzie musiał także naprawić wyrządzone szkody.