Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Na tym odcinku rzeki był to już kolejny przypadek utonięcia (Jacek Barczyński)
Jadący ścieżką wzdłuż Uherki rowerzysta niemal na wysokości dworca PKP Chełm Miasto wypatrzył dziś w wodzie zwłoki mężczyzny.
Natychmiast zaalarmował policję. Na miejsce przyjechali także strażacy, którzy wyłowili ciało oraz ekipa pogotowia ratunkowego. Lekarzowi pozostało jedynie stwierdzić zgon.
– Odpowiedź na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny przyniesie dopiero sekcja zwłok – mówi Ewa Czy, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Chełmie. – Ciało zostało już przewiezione do prosektorium. Badamy okoliczności tego zdarzenia.
– Odpowiedź na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny przyniesie dopiero sekcja zwłok – mówi Ewa Czy, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Chełmie. – Ciało zostało już przewiezione do prosektorium. Badamy okoliczności tego zdarzenia.
Właściciel przylegającej do Uherki posesji nie może się nadziwić, że w tak płytkiej rzece utopiło się już tylu ludzi.
– Niedawno, niemal w tym samym miejscu też wyłowiono ciało mężczyzny. Wcześniej, niewiele dalej utopił się mężczyzna pracujący w znajdującej się tuż nad rzeką nieistniejącej już pijalni piwa. Wpadł do wody, kiedy próbował zaczerpnąć z rzeki wody. Byłem też świadkiem, jak strażacy wyławiali spod mostu zwłoki kobiety – mówi.
– Niedawno, niemal w tym samym miejscu też wyłowiono ciało mężczyzny. Wcześniej, niewiele dalej utopił się mężczyzna pracujący w znajdującej się tuż nad rzeką nieistniejącej już pijalni piwa. Wpadł do wody, kiedy próbował zaczerpnąć z rzeki wody. Byłem też świadkiem, jak strażacy wyławiali spod mostu zwłoki kobiety – mówi.
