Około 180 tys. paczek papierosów marki Classic przejęli wczoraj funkcjonariusze Straży Granicznej. Poza kontrabandą w ich ręce wpadło też czterech mieszkańców Lubelszczyzny podejrzanych o udział w przemycie.
- Były ukryte pod ładunkiem sprasowanego torfu. Na stacji linii kolejowej LHS przemytnicy przeładowali je do czterech tirów, które rozjechały się w różne strony. Trzy ciężarówki zatrzymaliśmy już w drodze. Czwartą, kiedy przemytnicy wyładowywali z niej towar, aby ukryć go w swoim magazynie.
Przemycane papierosy były ukryte w jutowych workach. W każdym z nich mieściły się po trzy-cztery pudła zawierające po 50 kartonów. Dla bezpieczeństwa pudła były szczelnie owinięte folią.
Ppłk Wójcik nie chce jeszcze zdradzać szczegółów. Powiedział jedynie, że wczorajsza operacja była przygotowywana od kilku miesięcy i że zostali już zatrzymani czterej mężczyźni w wieku od 30 do 50 lat. Wciąż pozostają w dyspozycji NOSG. Zanosi się na kolejne zatrzymania.
Liczenie i przewożenie papierosów do służbowego magazynu zajęło funkcjonariuszom całą noc. Ppłk Wójcik informuje, że to największa próba przemytu od dwóch lat, kiedy to funkcjonariuszom NOSG udało się przechwycić przewożony tirami ładunek papierosów wartych 2,6 mln zł.
(bar)