W strażnicy Skryhiczynie (gmina Dubienka) postrzelił się funkcjonariusz Straży Granicznej. Prawdopodobnie było to samobójstwo. Tragiczne zdarzenie może mieć związek z przeciekiem tajnych informacji, które trafiły w ręce przemytników.
Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna popełnił samobójstwo.
- Nieznane są motywy, jakimi kierował się funkcjonariusz. W zdarzeniu wykluczono udział osób trzecich - informuje ppłk SG Andrzej Wójcik, rzecznik prasowy Komendanta Nadbużańskiego Oddziału SG.
Pojawiły się domniemania, że tragiczne zdarzenie może mieć związek z faktem przecieku tajnych informacji, które trafiły w ręce przemytników. Na płytach CD były m.in. informacje zwiazane ze strażnicą w Skryhiczynie.
Prokuratura Krajowa (prowadzi śledztwo w sprawie wycieku danych), na razie odżegnuje się od łączenia tych dwóch zdarzeń. Sprawę śmierci funkcjonariusza wyjaśnia Prokuratura Rejonowaw Chełmie.
- To wydarzenie wstrząsnęło całym naszym środowiskiem - mówi Wójcik. - To wielka strata dla rodziny i dla nas. Porucznik był dla wielu nie tylko funkcjonariuszem, ale także przyjacielem i kolegą.
Porucznik Mariusz P. pozostawił żonę i troje dzieci