![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-01/20150126-chelm-150129724_dd15f.jpeg)
Pomnik poświęcony 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej praktycznie już się rozsypuje - alarmują chełmscy kombatanci. I zamierzają wnioskować do miasta o jego remont.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Pomnik stoi na szczycie kopca w Parku Miejskim. Jego autorem jest nieżyjący już były żołnierz Wołyńskiej Dywizji Kazimierz Danielewicz, ps. "Krzak”. Nie konserwowany przez lata monument zdążył się poważnie zestarzeć i wymaga pilnego remontu. Pozapadały się granitowe płyty z napisami, kruszeje betonowa część pomnikowej konstrukcji.
Przed takimi uroczystościami, jak ta rocznicowa, miasto najpierw wysyła na miejsce ekipę, aby pozabierała spod pomnika puste butelki oraz wygrabiła śmieci. Niestety akurat to miejsce z upodobaniem wykorzystywane jest na wieczorne, czy nocne biesiady.
- Zamierzam zwrócić się do prezydent miasta z prośbą o wyremontowanie pomnika i zadbanie o jego otoczenie - mówi Jan Markowski, prezes Zarządu Chełmskiego Środowiska Żołnierzy 27 WDPAK. - Ten problem zgłaszałem już także w Zarządzie Okręgu Wołyńskiego Światowego Związku Żołnierzy AK.
Markowski obawia się, że jego wystąpienie do władz miasta może spełznąć na niczym. Jeszcze w ubiegłym roku upomniał się o groby żołnierzy Wołyńskiej Dywizji na Cmentarzu Parafialnym przy ul. Lwowskiej. Wskórał tyle, że zostały jedynie pomalowane, za to w żaden sposób nie naprawione, ani nie zabezpieczone.