Prokuratura rozpatrzyła wniosek prezesa Automobilklubu Chełmskiego o sprawdzenie stanu zdrowia psychicznego Piotra Deniszczuka, starosty chełmskiego. Grzegorz Gorczyca zdecydował się na to po tym, jak starostwo wymówiło Automobilklubowi dalszego korzystanie z toru samochodowego na terenie dawnych zakładów drzewnych.
- Wniosek złożony przez prezesa Automobilklubu Chełmskiego nie stanowił zawiadomienia o przestępstwie – mówi Marzenna Kucińska, prokurator rejonowa w Chełmie.
– Z naszego punktu widzenia możemy jedynie zbadać prawidłowość wypowiedzenia umowy użyczenia nieruchomości. W takim kierunku ta sprawa została zarejestrowana i powierzona prokuratorowi zajmującemu samodzielne stanowisko m.in. do spraw administracyjnych.
Zdaniem prokurator Kucińskiej, jeśli starosta czuje się dotknięty treścią wniosku, czy pism rozesłanych przez Gorczycę, w tym do premiera, chełmskich parlamentarzystów, wojewody lubelskiego, jednego z wicemarszałków, szefa PSL oraz prezesa PZM., to przysługują mu różne środki prawne od zawiadomienia prokuratury po powództwo cywilne.
Zdaniem prezesa Gorczycy – co podkreślił w liście przesłanym do mediów – u podstaw odmowy udostępnienia toru przez Deniszczuka może leżeć „głupota, wyjątkowa, niewytłumaczalna zła wola lub też choroba psychiczna”. A że tylko trzecią z wymienionych przyczyn można naukowo zdiagnozować – tłumaczy Gorczyca – zwrócił się do prokuratury z wnioskiem o przebadanie starosty.