30-letni mężczyzna stracił na zakręcie panowanie nad swoim audi, rozbił ogrodzenie i wjechał w przydrożną posesję. Zatrzymał się dachując na betonowych schodach domu jednorodzinnego.
Jak się okazało 30-letni Andrzej N. jechał tak szybko swoim audi a6, że na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem. Rannego mężczyznę zabrała karetka. Ma uraz głowy i kręgosłupa. Nikomu więcej nic się nie stało.
Na razie nie wiadomo czy kierowca był trzeźwy. Pobrano mu krew do badań. Policjanci ustalają szczegóły zdarzenia.