Przez pomyłkę nauczycielki rodzice 20 uczniów III klasy gimnazjum nie mieli pewności, czy ich dzieci dostaną się do wybranych szkół. Na skutek błędu, mogli mieć za mało tzw. punktów rekrutacyjnych.
O pomyłce zaalarmowali nas przerażeni rodzice. – Źle wypełniono elektroniczne dokumenty związane z rekrutacją uczniów klas III do szkół średnich i nasze dzieci nie dostały się do wybranych szkół – napisali.
– A prawidłowe wypełnienie rubryk jest bardzo ważne, bowiem o kolejności przyjęć kandydatów do klasy pierwszej szkoły ponadgimnazjalnej decyduje liczba uzyskanych przez nich punktów rekrutacyjnych – dodawali.
– Gdzie był dyrektor szkoły i jak nadzorował sporządzanie dokumentacji rekrutacyjnej? – dopytywali. Sprawdziliśmy ten sygnał.
– Problem rzeczywiście był. Ale już został rozwiązany – mówią jednym głosem dyrektorka szkoły i wójt gminy Łopiennik Górny.
– Wszyscy uczniowie mają już zapewnioną szkołę ponadgimnazjalną – zapewnia Jan Kuchta, wójt Łopiennika Górnego. Ale sprawdzi, jak mogło dojść do takiego błędu. – Widać, że pani dyrektor przeszło to jakoś między palcami – dodaje wójt.
Sytuacja dotyczyła 20 uczniów jednej z dwóch najstarszych klas gimnazjum. Jedna z wychowawczyń wypełniła dokumenty dobrze, druga zrobiła błąd.
– Pomyliła się w tych przeliczeniach, wpisała procentowy wynik – tłumaczy dyr. Dorota Grzesiak. Tymczasem – jak instruuje na swojej stronie internetowej Kuratorium Oświaty w Lublinie – wyniki egzaminu gimnazjalnego wyrażone w skali procentowej, z każdego z pięciu przedmiotów, powinny być jeszcze pomnożone przez 0,2 pkt.
– Nie widzę możliwości bardziej przejrzystego wyjaśnienia, jak to należy robić – zaznacza kurator Krzysztof Babisz.
Najbardziej "zagrożonych” było 3 gimnazjalistów, którzy chcieli dostać się do klasy matematyczno-fizycznej w I Liceum Ogólnokształcym im. Władysława Jagiełły w Krasnymstawie. Wskutek błędu nauczycielki, mieli za mało punktów rekrutacyjnych.
– Jestem już po spotkaniu z wicestarostą – mówi wójt Łopiennika Górnego. – W liceum utworzono drugą klasę o tym profilu, więc skorzystają z tego nie tylko oni, ale też inni uczniowie spoza naszego gimnazjum.