
Kazimierz M., radny i właściciel piekarni w Rudzie Hucie (powiat chełmski), stanie przed sądem. Jest podejrzany o zlecenie synowi i swoim byłym pracownikom napadu na przedstawiciela konkurencyjnego zakładu z Dubienki. Grozi mu od roku do 10 lat więzienia.

Ofiarą napadu z 11 lutego był Przemysław D. Napastnicy zagrodzili mu drogę swoim samochodem. Jeden z nich go obezwładnił, a drugi spryskał przewożone pieczywo gaśnicą proszkową. Prowodyrem był syn Kazimierza M. i czterech jego byłych piekarzy. Radny zwolnił ich po tym, jak na jego terenie pojawiła się konkurencja z Dubienki.
– Nie miałem z tym zajściem nic wspólnego – powiedział Dziennikowi w lutym Kazimierz M. Z zebranych w śledztwie materiałów wynika jednak, że mówił nieprawdę i dlatego również on wraz z synem i byłymi piekarzami został objęty aktem oskarżenia. Radny dotychczas nie zrezygnował z mandatu.
Halina Dudzik, właścicielka piekarni w Dubience, nie dała się zastraszyć. Nadal rozwozi swoje pieczywo po terenie, który Kazimierz M. chciał zatrzymać dla siebie.