Największe chełmskie rondo, na którym krzyżują się ulice Rejowiecka, Lubelska, Włodawska, Podgórze i Zawadówka doczeka się nowej organizacji ruchu. Kierowcy przestaną tam jeździć według własnego widzimisię.
Dlaczego? Bardzo szeroka ulica, pozbawiona pasów rozdzielających jezdnie i oznakowań poziomych, wręcz prowokuje kierowców do korzystania z ronda według własnego uznania i co za tym idzie wbrew elementarnym regułom. Tę i tak już trudną sytuację dodatkowo komplikują parkujące na rondzie TIR-y i samochody osobowe.
W końcu gospodarze miasta dojrzeli, aby rozwiązać ten problem. – To rondo niewątpliwie potrzebuje przebudowy, wyznaczenia nowych rozjazdów oraz zmiany nawierzchni – uważa Agata Fisz, prezydent Chełma. – Według szacunkowych wyliczeń to wydatek rzędu ok. 2 mln zł. Obecnie nie stać nas na taką inwestycję. Ponadto już zostało wydane pozwolenie na przebudowę fragmentu ulicy Rejowieckiej, więc z rondem rozsądne jest zaczekać do zakończenia tego zadania.
– Na początek wyznaczymy pasy ruchu oraz oznaczenia poziome przy wszystkich wjazdach – zapowiada Krzysztof Tomasik, dyrektor ZDM. – Pojawią się także dodatkowe pasy wyłączające z ruchu niektóre fragmenty ronda. Dzięki temu ruch na tym skrzyżowaniu odbywać się będzie po dwóch pasach, według wyznaczonych reguł. Pozbawieni pola manewru kierowcy po prostu będą musieli ich się trzymać.
Planiści jeszcze pracują nad opracowaniem nowej organizacji ruchu. Jest nadzieja, że drogowcy wejdą na rondo już za kilka tygodni, a więc jeszcze podczas wakacji. Prace potrwają co najwyżej dwa dni. Namalowanie pasów i oznaczeń poziomych oraz
zainstalowanie nowych znaków drogowych ma kosztować kilka tysięcy złotych.
Dla dziennika Wschodniego
Asp. sztab. Tomasz Błaziak, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Chełmie
- Nie powiem, żeby na Rondzie im. Dmowskiego panował bałagan, ale na pewno mamy tam do czynienia z pewnym zamieszaniem. Powodują je szczególnie kierowcy spoza Chełma, którzy nie zawsze wiedzą, jak się tam zachować. Tymczasem zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, skoro nie ma tam pasów rozgraniczających jezdnie, kierowcy powinni poruszać się na rondzie tak, jakby tam był jeden pas ruchu, a więc jechać nie równolegle do siebie, ale jeden za drugim. Ta sytuacja wymaga pilnego uporządkowania.