Zaatakowane przez psy zwierze uciekło za ogrodzenie prywatnego domu w Krasnymstawie. Właścicielka zawiadomiła policję. Ranną sarną zajęły się służby weterynaryjne.
– Już ustalamy, czy te psy miały swoich właścicieli – mówi Jacek Deptuś z krasnostawskiej policji. – Jeśli tak, to zostaną ukarani za niedopilnowanie zwierząt.
Pogryziona sarna była tak osłabiona, że nie była w stanie pójść dalej swoją drogą. Dlatego zajął się nią weterynarz.