- To zapis naszego dnia i jednocześnie naszych czasów - tak o swoim debiucie prozatorskim mówi Mateusz Grzeszczuk. „Światy lękowe” pochodzącego z Chełma autora wydało New Homers, platforma znanego pisarza Jakuba Żulczyka.
Urodził się w 1992 roku w Chełmie, studiował dziennikarstwo na KUL-u w Lublinie, a później nauki europejskie w Warszawie. Miłośnicy podcastów mogą znać go jako twórcę „Podróży bez paszportu”. Miesięcznie słucha go ponad 300 tysięcy osób.
A teraz zrobił prezent czytelnikom. - Książka to dziennik. Przez siedem dni towarzyszymy bohaterowi, który zmaga się z niepewnością, lękiem wynikającym z nadmiaru informacji. To wcale nie wpływa na jego „dobrostan”. Traci kontrolę nad tym, co jest jego rzeczywistością, a tym, co narzucają technologiczni giganci - opowiada Mateusz Grzeszczuk. - Piszę o miejscach i konfliktach, o których w polskich mediach jest mało i wcale. Chciałem uwrażliwić „Kowalskiego”, że świat nie kończy się na naszych czterech ścianach i osiedlu. Globalizacja zmusza nas do zderzenia różnych systemów wartości- uważa. A New Homers, czyli wydawnictwo pisarza Jakuba Żulczyka, które wypuściło dzieło zachęca tak: „Książka Mateusza ukazuje naszą codzienność jako zupełnie nowy chaos. Nie umiemy nad nim zapanować, bo nie wiemy wciąż z czym się mierzymy”.
Sam autor przyznaje, że „Światy lękowe” są niejako przedłużeniem podcastów. - Codziennie pracuję z informacjami z całego świata i zmagam się trochę z tym chaosem i przebodźcowaniem- nie ukrywa.
„Podróż bez paszportu” nagrywa od 4 lat. - Wybuchły wtedy masowe protesty na Białorusi. Rozmawiałem o tym z koleżanką ze studiów dziennikarskich w Lublinie, która pochodzi z tego kraju.Audycję opublikowałem, spotkała się z dużym zainteresowaniem, dlatego postanowiłem nagrać kolejne, m.in. o wojnie w Górskim Karabachu, napięciach pomiędzy Iranem i Izraelem czy sytuacji w okupowanym Donbasie- wymienia Grzeszczuk.
Do Chełma wraca regularnie. - Odwiedzam rodzinę i przyjaciół. A obecnie na stałe mieszkam w Sulejówku.