Urzędy Skarbowe w Chełmie, Krasnymstawie i Włodawie zakończyły już prace związane z rozliczaniem podatku dochodowego za ubiegły rok. Większość podatników, którzy mieli nadpłatę otrzymało już zwrot pieniędzy. Czekają na nie tylko ci, którzy swoje zeznania złożyli w ostatnich dniach kwietnia.
Nie były to kwoty duże – mówi Ludwik Kafarski, zastępca naczelnika . – Średnio 200 – 300 zł.
Około 15 procent podatników miało niedopłaty. Pozostali wyszli na zero. Niektórzy podatnicy musieli fatygować się do urzędu w celu skorygowania swoich zeznań. Ich PIT-y były źle wypełnione, ale jak zaznacza L. Kafarski nie były to pomyłki znaczące. Wystarczyło, że jakaś rubryka pozostała pusta, a komputer już nie chciał przyjąć zeznania.
Włodawianie często zapominali o podpisaniu swoich zeznań i dostarczeniu załączników. Niektórzy mieli problemy z potwierdzeniem darowizny. Kłopoty sprawiały też ulgi budowlane.
– Z 13 tysięcy podatników, którzy rozliczyli się z naszym urzędem większość wykazała nadpłatę – mówi Dorota Stasińska-Gomółka, zastępca naczelnika US we Włodawie. – Największe sięgały kwoty 5-7 tysięcy złotych.
Z Urzędem Skarbowym w Chełmie rozliczyło się 83.551 osób osiągających dochody podlegające opodatkowaniu. Złożyli oni 65.878 zeznań. 85 PIT-ów dostarczono po terminie, czyli po 30 kwietnia. W stosunku do tych podatników zastosowane zostały sankcje przewidziane w kodeksie karno-skarbowym.
–Blisko 900 zeznań wymagało korekty – mówi Halina Zagól, zastępca naczelnika US w Chełmie.
Podobnie jak w pozostałych urzędach większość podatników w swoich zeznaniach wykazała nadpłatę. Zwrócono im 20.220 tys. zł. Zeznań z niedopłatą było ponad 2 tys. 700. Chełmianie zwrócili urzędowi 7.188 tys. zł. Większość zwrotów nadpłaty dokonano na konta podatników. Tym, którzy nie posiadali rachunków bankowych pieniądze przyniósł listonosz.
H. Zagól pozytywnie ocenia przebieg tegorocznej akcji rozliczania PIT-ów. – Wysłaliśmy mniej wezwań w celu aktualizacji danych oraz nanoszenia poprawek, niż przed rokiem – mówi.