Choć sezon powoli się kończy, w Okunince nad Jeziorem Białym policja ciągle ma co robić. Praktycznie nie ma dnia, aby funkcjonariusze nie przyjęli przynajmniej jednego zawiadomienia o kradzieży. A często bywa ich więcej.
Ostatni przypadek kradzieży dotyczył bluzy sportowej z telefonem w kieszeni, którą wczasowicz zostawił w jednym z barów. W końcu zorientował się, że zapomniał zabrać ubranie jednak, kiedy po nie wrócił, już go tam nie było.
Z kolei z jednego z pól namiotowych "wyparował” plecak z rzeczami osobistymi i również cennym telefonem. W tym przypadku poszkodowany swoją stratę wycenił na tysiąc złotych.
Policjanci przyznają, że ustalenie sprawców kradzieży jest bardzo trudne. Dzisiaj operują nad jeziorem, a jutro już ich tam nie ma. Podobnie jak łupów. Choć czasem udaje się odzyskać skradzione przedmioty, nie wszyscy poszkodowani mogą na to liczyć.
Dlatego policjanci nieustannie apelują do wczasowiczów o rozwagę i przypominają, aby nie ułatwiać "pracy” złodziejom. Letnikom radzą, aby przestrzegali elementarnych zasad bezpieczeństwa. Jak więc trzeba się zachowywać, aby nie stracić cennego mienia? Wychodząc z domku należy zamykać drzwi i okna, nie zabierać do barów, ani na plażę cennych przedmiotów, portfele trzymać przy sobie i nie afiszować się posiadanymi pieniędzmi.
Nawet dobrze się bawiąc, warto pamiętać, że możemy być bacznie obserwowani przez czyhających na okazję złodziei. Dla nich wakacje w takich centrach wypoczynkowych, jak Okuninka, to prawdziwe żniwa.