Dokładnie 365 złotych. Tyle ukradł z włodawskiego baru 23-letni złodziej. Łupem nie cieszył się długo, bo nakryła go obsługa lokalu. Uciekając, wyrzucił pieniądze, a sam... wyskoczył przez okno.
– Mężczyzna widząc, że nie uda mu się zabrać skradzionych pieniędzy, wyrzucił woreczek z gotówką – mówi Andrzej Wołos, rzecznik włodawskiej policji. – Pracownica baru wykazała się dużym refleksem. Szybko zamknęła drzwi wyjściowe uniemożliwiając ucieczkę sprawcy.
Mężczyzna próbował nakłonić barmankę, aby otworzyła drzwi i pozwoliła mu uciec. Spotkał się jednak ze stanowczą odmową. W tej sytuacji 23-latek otworzył jedno z okien (wysoki parter) i wyskoczył na dwór.
Policjantom udało się ustalić już tożsamość złodzieja. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia