Trwa plebiscyt, w którym wspólnie z Automobliklubem Chełmskim wybieramy najgorsze drogi. Pierwsze zgłoszenia już są.
W naszym plebiscycie bierzemy pod uwagę drogi powiatów: chełmskiego, krasnostawskiego i włodawskiego. Jak dotąd, to powiat chełmski przoduje wśród Państwa zgłoszeń.
- Chciałem zgłosić do plebiscytu drogę Wojsławice-Grabowiec - mówi jeden z kierowców. - Wygląda fatalnie, szczególnie na odcinku od Wojsławic do miejscowości Tyczępy. To naprawdę wstyd. Jakby ją zobaczył Barroso, (Jose Manuel, przewodniczący Komisji Europejskiej, przyp. red.), to by nas z Unii wypisał.
Z kolei pan Szymon napisał: Zgłaszam około 7-kilometrowy odcinek drogi z miejscowości Dryszczów (gm. Żmudź) do miejscowości Siedliszcze (gm. Dubienka) przez Stanisławów i Syczów. To najkrótsza, a zarazem najgorsza trasa łącząca Dubienkę z Chełmem. Tą drogą nie da się przejechać, by nie wpaść w jakąś dziurę. Tak jest na całej jej długości. Dziur jest tyle, że nie ma jak ich omijać. Niektóre dość głębokie. Żeby urwać koło lub uszkodzić auto nie trzeba jechać szybko, wystarczy ok. 30 km. Szczerze mówiąc szybciej i tak się nie da.
O Małochwieju Dużym wspomina także inny kierowca. - Byłem ostatnio świadkiem wypadku w tej miejscowości - mówi pan Janusz z gm. Kraśniczyn. - Kierowca wpadł w poślizg na żwirze pozostawionym przez drogowców. Moim zdaniem, najgorsze na tej drodze jest jakieś 20 km od torów w Tuligłowach do Kukawki. Dziura na dziurze. Wszystkich nie da się ominąć. A to przecież najkrótsza droga z Lublina do przejścia granicznego w Zosinie!
To tylko część zgłoszeń. Wszystkie, które do nas trafią, opublikujemy. Mamy nadzieję, że sygnałów będzie przybywać.
- Cieszymy się, że nasz konkurs wzbudził takie zainteresowanie - mówi Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego. - Tak duży odzew jasno pokazuje skalę problemu. Każdy wskazany przez kierowców odcinek obejrzy i oceni nasza komisja. Na tej podstawie wybierzemy gospodarzy dróg, którzy naszym zdaniem najbardziej zasłużą na "Anty-dyplomy”.