Członkowie Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych od tego miesiąca za przeprowadzenie jednej kontroli dostaną 40 złotych.
Komisja liczy dwunastu członków. - Kontrolują oni miejsca, gdzie sprzedawany jest alkohol - mówi Danuta Cichowicz, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych UM Chełm. - Odwiedzają te lokale i sklepy, w przypadku których zachodzi podejrzenie, że rozpija się tam nieletnich. Informacje o tym dostajemy przede wszystkim od mieszkańców miasta.
Kontrolerzy chodzą po cywilnemu. W lokalach, które odwiedzają, zachowują się jak zwykli klienci. Dopiero wówczas, gdy zauważą nieprawidłowości, mają prawo zażądać od właściciela stosownych pozwoleń na sprzedaż alkoholu.
Właściciele lokali, gdzie respektowane jest prawo i alkohol nie jest sprzedawany osobom nieletnim, nie mają się czego obawiać. - Nie ma mowy, aby ktoś nieletni kupił u mnie piwo czy drinka - mówi Ireneusz Tchórzewski, właściciel pubu "Pod Paragrafem”. - Zawsze sprawdzam dokument tożsamości osobom młodo wyglądającym. Jeżeli nie ma 18 lat alkoholu nie dostanie. Proponuję im sok czy wodę mineralną.
W tym roku odbyło się kilkanaście kontroli. Nie wykazały żadnych nieprawidłowości.