Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Urwane zawieszenia, zepsute maszyny rolnicze, to dla mieszkańców Raciborowic Kolonii i okolicznych wsi codzienność.
Wszystko przez drogę, którą przemierzają kilka razy dziennie. Choć od dawna jest w fatalnym stanie, drogowcy jakby o niej zapomnieli.
- Na tej drodze remontu nie było od lat - mówi pan Andrzej z Kol. Raciborowice. - A po każdej zimie dziur przybywa. Co roku muszę zmieniać zawieszenie, a w tym już zepsułem opryskiwacz. Zgłaszałem to radnym, gmina zgłaszała zarządowi dróg, ale nic to nie pomogło.
Zdaniem pana Andrzeja, problem w tym, że do drogi nikt się nie przyznaje. Teoretycznie podlega pod Zarząd Dróg Powiatowych w Chełmie. - Ale drogowcy z Chełma dojeżdżają tylko do Białopola - zżyma się pan Andrzej. - Ci z Hrubieszowa tylko do Kułakowic. A o tych, którzy, jak my, mieszkają pomiędzy nikt nie myśli. Problem jest cały rok. W lecie dziury, po których nie da się przejechać, a w zimie śnieg, którego nikt nie sprząta.
Stan drogi na tym odcinku doskwiera wielu mieszkańcom. Jedna z Czytelniczek w liście do redakcji zasugerowała, że w związku z przygotowaniami do Euro 2012 robi się fantastyczne plany, tymczasem stan dróg woła o pomstę do nieba. - Takie drogi, jak ta w Raciborowicach Kolonii, to wstyd - pisze Czytelniczka.
Krzysztof Wojciechowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Chełmie, przyznaje, że drogę, o której mówią nasi Czytelnicy, widział. - Byłem w ubiegłym tygodniu w gminie Białopole i oglądałem również tę drogę - mówi. - Rzeczywiście jej stan nie jest najlepszy, ale mamy i gorsze. Niestety, mamy ciągle za mało pieniędzy na remonty, w stosunku do potrzeb. A w pierwszej kolejności remontujemy drogi, gdzie jest największe natężenie ruchu.
Czy wobec tego mieszkańcy mniej uczęszczanych odcinków są skazani na codzienne pokonywanie dziurawego asfaltu? Gminni urzędnicy mają nadzieję, że niekoniecznie. - Dyrektor ZDP podczas wizyty na ostatniej sesji ustnie zadeklarował, że postara się jakoś ten problem rozwiązać - mówi Stanisław Janiuk, zastępca wójta gminy Białopole. - Droga na Kułakowice rzeczywiście jest w fatalnym stanie, ale nie tylko ona. W tym roku zarząd dróg wyremontował tylko jedną drogę w naszej gminie. A mamy przynajmniej cztery odcinki, na których remontów nie było już od ponad dwóch lat!
Wojciechowski, choć w rozmowie z nami nie zdecydował się na złożenie żadnych deklaracji, wspomniał, że jest nadzieja na dodatkowe pieniądze na remonty dróg. Jednak decyzję o ich przyznaniu musi podjąć powiat. Jaka to będzie decyzja, powinno się okazać jeszcze w tym tygodniu.
- Na tej drodze remontu nie było od lat - mówi pan Andrzej z Kol. Raciborowice. - A po każdej zimie dziur przybywa. Co roku muszę zmieniać zawieszenie, a w tym już zepsułem opryskiwacz. Zgłaszałem to radnym, gmina zgłaszała zarządowi dróg, ale nic to nie pomogło.
Zdaniem pana Andrzeja, problem w tym, że do drogi nikt się nie przyznaje. Teoretycznie podlega pod Zarząd Dróg Powiatowych w Chełmie. - Ale drogowcy z Chełma dojeżdżają tylko do Białopola - zżyma się pan Andrzej. - Ci z Hrubieszowa tylko do Kułakowic. A o tych, którzy, jak my, mieszkają pomiędzy nikt nie myśli. Problem jest cały rok. W lecie dziury, po których nie da się przejechać, a w zimie śnieg, którego nikt nie sprząta.
Stan drogi na tym odcinku doskwiera wielu mieszkańcom. Jedna z Czytelniczek w liście do redakcji zasugerowała, że w związku z przygotowaniami do Euro 2012 robi się fantastyczne plany, tymczasem stan dróg woła o pomstę do nieba. - Takie drogi, jak ta w Raciborowicach Kolonii, to wstyd - pisze Czytelniczka.
Krzysztof Wojciechowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Chełmie, przyznaje, że drogę, o której mówią nasi Czytelnicy, widział. - Byłem w ubiegłym tygodniu w gminie Białopole i oglądałem również tę drogę - mówi. - Rzeczywiście jej stan nie jest najlepszy, ale mamy i gorsze. Niestety, mamy ciągle za mało pieniędzy na remonty, w stosunku do potrzeb. A w pierwszej kolejności remontujemy drogi, gdzie jest największe natężenie ruchu.
Czy wobec tego mieszkańcy mniej uczęszczanych odcinków są skazani na codzienne pokonywanie dziurawego asfaltu? Gminni urzędnicy mają nadzieję, że niekoniecznie. - Dyrektor ZDP podczas wizyty na ostatniej sesji ustnie zadeklarował, że postara się jakoś ten problem rozwiązać - mówi Stanisław Janiuk, zastępca wójta gminy Białopole. - Droga na Kułakowice rzeczywiście jest w fatalnym stanie, ale nie tylko ona. W tym roku zarząd dróg wyremontował tylko jedną drogę w naszej gminie. A mamy przynajmniej cztery odcinki, na których remontów nie było już od ponad dwóch lat!
Wojciechowski, choć w rozmowie z nami nie zdecydował się na złożenie żadnych deklaracji, wspomniał, że jest nadzieja na dodatkowe pieniądze na remonty dróg. Jednak decyzję o ich przyznaniu musi podjąć powiat. Jaka to będzie decyzja, powinno się okazać jeszcze w tym tygodniu.
