

Wzmocnienie obronności Polski, zmiana kursu polityki wobec Stanów Zjednoczonych czy też wyniki wyborów do Bundestagu – to tylko część tematów poruszonych przez Adriana Zandberga, kandydata partii Razem na prezydenta podczas konferencji prasowej w Chełmie.

Przy okazji spotkania nieopodal granicy Zandberg przypomniał znaczenie wsparcia Ukrainy i to, że rosyjska inwazja na pełną skalę została powstrzymana, a wojska wroga nie stacjonują nieopodal granic naszego kraju.
– Spotykamy się w Chełmie, niedaleko od polsko-ukraińskiej granicy, w miejscu, w którym jak mało którym widać, że strategicznym interesem Polski jest to, żeby w Kowlu, Włodzimierzu, Lwowie czy Łucku nie stanęła za chwilę armia Federacji Rosyjskiej – oznajmił kandydat na prezydenta
Podkreślał też konieczność inwestycji w sektory gospodarki niezbędne do wzmacniania obronności Polski oraz szukania sojuszy wśród państw o wspólnym interesie strategicznym.
– Musimy podjąć aktywne działania w naszym regionie. Musimy pogłębić współprace obronną z krajami skandynawskimi. Odtworzyć nasze zdolności produkcyjne, przemysł obronny, także przemysł chemiczny, huty, produkcję leków. To są rzeczy kluczowe, abyśmy w przypadku konfliktu byli odporni. My w tych wszystkich dziedzinach mamy dobre kilka lat spóźnienia – stwierdził.
Jak tłumaczył, obecnie nasza odporność na kryzysy i nasze bezpieczeństwo są w dużym stopniu zależne od produktów importowanych. A taki stan rzeczy nie zapewnia nam wystarczającego bezpieczeństwa.
– Musimy na powrót uruchomić produkcję leków w Polsce, bo to jest potężne zagrożenie, że dzisiaj zupełnie podstawowe substancje od których zależy bezpieczeństwo Polaków importujemy spoza UE, z krajów takich jak Chiny czy Indie, gdy jedna decyzja polityczna tych krajów może zdestabilizować nas jako społeczeństwo całkowicie – ostrzegał Zandberg.
Został też poproszony o komentarz do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem, czasu trwania rozmowy i rozpoczęcia jej ze znacznym opóźnieniem. Stwierdził, że potwierdza ono tylko zmianę polityki USA wobec Europy.
– Polska nie może już dłużej stać w przedpokoju, musi wyjść z inicjatywą do krajów regionu, do krajów skandynawskich, do tych krajów UE, które myślą o bezpieczeństwie podobnie do nas – zaapelował.
Podkreślał, że obecna polityka administracji D. Trumpa nie pozostawia złudzeń co do bezpieczeństwa Polski i Europy:
– Powinniśmy nie oglądać się na Stany Zjednoczone, pogodzić się w końcu z tym, że kawaleria zza oceanu nie przyjedzie i stanąć w Europie na własnych nogach. Stany Zjednoczone obracają się w stronę Pacyfiku – ostrzegał Zandberg.
Nie zabrakło też komentarza do wyborów do Bundestagu w Niemczech i dobrego wyniku prawicy oraz reakcji na nie w polskim rządzie.
– Nie potrafię zrozumieć polskich polityków, którzy cieszą się z dobrego wyniku partii AfD, w której są ludzie, którzy podważają granice Polski, która chce na powrót przywrócić bliskie relacje pomiędzy Republiką Federalną Niemiec a Moskwą – nie krył zdziwienia kandydat na prezydenta.
Odniósł się również do sobotniej konwencji wyborczej Sławomira Mentzena. Stwierdził, że jego konkurent będzie walczył o głosy banków i deweloperów. Zandberg proponuje natomiast wprowadzenie podatku od trzeciego i każdego kolejnego mieszkania, argumentując, że ograniczyłoby to spekulacje na rynku nieruchomości.
– Pan Mentzen idzie teraz w strone POPiSu, jeżeli chodzi o obłaskawianie deweloperów i banków. Wielu ludzi liczyło na to, że pan Mentzen w tej sprawie, jeżeli chodzi o mieszkania, skończy z pasieniem banków i deweloperów. A tymczasem wczoraj oznajmił, że będzie to robić, ale na inny sposób – podsumował wypowiedzi oponenta.
Zapowiedział też poruszenie tematu wzmacniania zdolności produkcyjnych Polski i współpracy z innymi krajami regionu w przemyśle obronnym na poniedziałkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, którego zwołanie zapowiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu ze specjalnym wysłannikiem USA ds. Ukrainy i Rosji gen. Keithem Kelloggiem.
