Zostałeś ukarany mandatem bo zlekceważyłeś znak drogowy? Może się okazać, że to nie ty złamałeś prawo, ale zarządca drogi.
Poszło o to gdzie stał znak "teren zabudowany”. Przy okazji okazało się, że zarządca drogi nie może ustawiać znaków bez projektu organizacji ruchu. A tego projektu w tym przypadku zabrakło. - W końcu moja sprawa została umorzona. Sąd uznał, że wypadek spowodował kombajnista.
Krzysztof Wojciechowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Chełmie nie chce komentować sprawy Poluchowicza. Tłumaczy, że nie był w tym czasie dyrektorem. Przyznaje jednak, że dwie trzecie dróg w powiecie nie ma projektów organizacji ruchu. - Oczywiście sukcesywnie je wykonujemy, ale to potrwa - mówi Wojciechowski. - Gdybyśmy chcieli literalnie podejść do przepisów, to trzeba by usunąć znaki ze wszystkich dróg, które projektów nie mają.
Czy brak projektów oznacza, że znaki są nielegalne? - Tak bym tego nie nazwał. Są inne przepisy, które to regulują - mówi dyrektor.
Co ciekawe, o tym, że znaki ustawione bez projektów są nielegalne mówią w tych powiatach... gdzie sytuacja jest już uregulowana. M.in. we włodawskim.
- Kierowca ma prawo sprawdzić u zarządcy drogi, czy projekt dotyczący interesującego go odcinka jest sporządzony. Jeśli nie, może odwoływać się od niesłusznego jego zdaniem mandatu przed sądem. Tak jak pan Poluchowicz - usłyszeliśmy w jednym z powiatów, gdzie sprawa projektów jest już załatwiona.