Pochodząca z Chełma Wiesława M., mieszkanka angielskiego miasta St Ives w hrabstwie Cambridgeshire na południu Anglii, została zamordowana we własnym mieszkaniu. Miejscowa policja podejrzewa jej syna Ernesta G.
O sprawie pisze "Super Tydzień Chełmski".
60-letnia Wiesława M. została znaleziona martwa przed tygodniem o godz. 7.30 (czasu lokalnego) we własnym mieszkaniu przy Norris Road. Policję zaalarmował sprzedawca pobliskiego sklepu, który zauważył, że jeden z klientów był ubrudzony krwią. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce wezwania, zatrzymali 40-letniego Ernesta G. Ten doprowadził ich do pokoju, w którym leżała jego matka.
Jak podaje "Super Tydzień Chełmski", Wiesława M. 12 lat temu wyprowadziła się do Anglii. Miała pięcioro dzieci i tylko Ernest G. mieszkał niedaleko niej, reszta pozostała w Polsce.
Córka kobiety przyznała, że syn ofiary od pewnego czasu dziwnie się zachowywał. - Po jakimś czasie zaczął się do mamy dziwnie odzywać. Był bardziej stanowczy, nie chciał. by mu przerywała, bo bał się, że zgubi jakąś myśl. Dość często nadmiernie gestykulował, jakby chciał coś w ten sposob przekazać. Czasami wychodził z mieszkania i sprawiał wrażenie, jakby z kimś rozmawiał, choć nikogo koło niego nie było - mówi.
Mężczyzna został aresztowany i usłyszał zarzut morderstwa. W środę miał stawić się w sądzie w Peterborough.