"Wyrażamy głęboki żal z powodu śmierci 16-letniego obywatela Kazachstanu, który został postrzelony w Kluczkowicach w dniu 1 listopada" – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez łowczego krajowego Pawła Lisiaka.
Oświadczenie zostało dziś opublikowane na stronie internetowej Polskiego Związku Łowieckiego.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło w niedzielę wieczorem w Kluczkowicach (gm. Opole Lubelskie). Grupa młodzieży mieszkająca w szkolnym internacie wybrała się do pobliskiego sadu należącego do szkoły. Kiedy tam przebywali ktoś postrzelił z broni jednego z chłopców - 16-latka z Kazachstanu, który przyjechał do Polski w ramach wymiany młodzieży. Życia nastolatka nie udało się uratować.
"Cała społeczność myśliwych jest niezwykle poruszona tą tragedią. Składamy wyrazy szczerego współczucia bliskim zmarłego chłopca. Podjęliśmy kroki, aby skontaktować się z jego rodziną w celu udzielenia wsparcia" – pisze łowczy krajowy Paweł Lisiak.
Dlaczego myśliwi zabrali głos w sprawie tragedii? Dzisiaj policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch mężczyzn: 51-letniego emerytowanego policjanta, który oddał strzał oraz 41-letniego kościelnego, który mu towarzyszył. Obaj byli myśliwymi i członkami jednego z kół łowieckich.
"Sprawca zdarzenia w momencie popełnienia czynu nie wykonywał polowania, lecz kłusował. Dodatkowo złamał wszelkie obowiązujące myśliwych zasady bezpieczeństwa, jak i normy etyczne. Deklarujemy wszelką pomoc organom ścigania w ukaraniu sprawcy. Polski Związek Łowiecki zwrócił się do właściwego rzecznika dyscyplinarnego o podjęcie natychmiastowych działań, aby wykluczyć sprawcę z szeregów naszej organizacji" – deklaruje Paweł Lisiak.
Łowczy dodaje, że Polski Związek Łowiecki robi wszystko, aby podobna sytuacja już nigdy się nie wydarzyła. Jest mu też przykro, "że to tragiczne zdarzenie kładzie cień na dobre imię wszystkich myśliwych".
>>> Czytaj więcej: Chłopca w szkolnym sadzie zastrzelił były policjant. Był z nim kościelny - strażak OSP