Rytmy reggae, bałkańskie i klezmerskie. Musicale i rockopery. Recitale i gawędy. Uliczne „one man show” i poetyckie spektakle o życiu. Od 13 do 17 czerwca w Lublinie festiwal „Dźwięki Słów”. Już ruszyła sprzedaż biletów
Myśl przewodnia festiwalu „Dźwięki Słów” od pięciu lat się nie zmienia.
– Misterne połączenie dźwięków i treści. Festiwal, który łączy to co najważniejsze w teatrze, czyli żywe słowo, z muzyką. Tak, by mogło ono wybrzmieć jeszcze mocniej i jeszcze piękniej – tłumaczy Irena Beata Michałkiewicz, dyrektorka festiwalu.
W tym roku w programie 23 wydarzenia i aż siedmiu artystów z zagranicy. Większość z zaproszonych gości to śpiewający aktorzy. – Oni potrafią najlepiej interpretować tekst i odpowiednio oprawiać go muzyką – dodaje dyrektorka.
Nie zabraknie też wydarzeń okolicznościowych. Z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości dwa wydarzenia specjalne.
– To Maja Kleszcz z projektem „Wieszcze”, rzecz premierowa. I Agata Klimczak z Teatrem Piosenki, z tekstami Herberta i Conrada – zapowiada Michałkiewicz.
W ciągu pięciu dni słyszymy też rytmy reggae, bałkańskie i klezmerskie. Będą musicale, rockopery, recitale i gawędy. Uliczne „one man show” i poetyckie teksty o życiu.
– Przyjeżdżamy 17 czerwca z monodramem „Lifting” – mówi Jolanta Żółkowska (Basia z serialu „Dom”). – I wcale nie chodzi tu o lifting twarzy, ale lifting życiowy kobiety, która znalazła się na zakręcie. Wszystko zmierza do katastrofy…
– Ale ta nie nadchodzi – dodaje Piotr Golla, który w spektaklu odpowiada za muzykę.
Na żywo usłyszymy też najlepszych w kraju muzyków sesyjnych. Musical „Rapsodia z Demonem” to jedyne wydarzenie poza budynkiem Centrum Kultury. Zeszłoroczny eksperyment czyli przywiezienie do Lublina innej produkcji do tej pory granej tylko w warszawskiej siedzibie teatru, zdał egzamin. Dlatego na tej samej scenie (Sala Operowa Centrum Spotkania Kultur) gdzie lubelska publiczność mogła zobaczyć „Jesus Christ Superstar”, teraz obejrzy widowisko stworzone z przebojów grupy Queen.
– To show w rytmie broadwayowskich spektakli. Spektakl, w którym najważniejsze są emocje. W przyszłym tygodniu będziemy go grac już po raz 100. I zawsze publiczność bije nam brawo na stojąco – mówi Anna Kędroń z Teatru Rampa.
Co jeszcze w programie? Grający roots reggae Duberman, czterech instrumentalistów z Etnos Esemble, Pablopavo i Ludziki, Świetliki, Czeski kwartet Yellow Sisters, pochodząca z Gambii Sona Jorbarteh i siedem dziewczyn z Dakh Daughters grające na 15 instrumentach i śpiewające w kilku językach i dialektach.
Wstęp na większość wydarzeń na Wirydarzu CK (ul. Peowiaków 12) jest bezpłatny.
– Biletowane są tylko dwa dni, ale to symboliczne kwoty – mówi Irena Beata Michałkiewicz. – Chodzi o to, by grupki ludzi, które przychodzą tam napić się piwa, nie przeszkadzały publiczności i artystom.
Na tegorocznych „Dźwiękach Słów” nie zabraknie też spektakli familijnych. W weekend 16-17 czerwca, aż dwie propozycje: „Pan Lampa” Olsztyńskiego Teatru Lalek i „Akademia pana Kleksa” Teatru Maska z Rzeszowa.
Pełny program festiwalu na www.dzwiekislow.pl . Bilety dostępne w kasie Centrum Kultury (ul. Peowiaków 12) i w serwisie Ticketto.