Artystów jest dwudziestu, miejsc gdzie pojawią się ich prace: 25. W1 października 2022 rozpoczyna się Festiwal Sztuki w Przestrzeni Publicznej Open City 2022.
Schody prowadzące na lubelski zamek nabrały kolorów. Inaczej niż zwykle wygląda też jedna ze ścian pałacu Potockich przy ul. Staszica. Przygotowania do tegorocznej edycji Festiwalu Sztuki w Przestrzeni Publicznej Open City trwają od kilku tygodni, ale wiele artystycznych instalacji pojawi się dopiero tuż przed wernisażem – takie jest założenie festiwalu, który przez lata wyrósł na jedną z najważniejszych prezentacji sztuki współczesnej w Polsce.
Kuratorem tegorocznej edycji jest Robert Kuśmirowski, a hasło przewodnie to „uformowanie”. W założeniu artyści mają „nadpisać nowe znaczenia miejskiej przestrzeni”.
– Sztuka w przestrzeni publicznej daje miejsce pomysłowości. Uwalnia wrażliwość. Pozwala na nowo doświadczyć miasta, inaczej o nim opowiedzieć – tłumaczy organizator festiwalu, Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych Rozdroża.
W oparach wojny
– Realizacje, które się pojawią, są jakby w oparach wojny. Inwazją na architekturę, ale nie niszczymy a podglądamy – tłumaczy Robert Kuśmirowski, jeden z najbardziej znanych lubelskich artystów współczesnych. Tu w roli kuratora Open City 2022.
I tak na ulicy Zielonej w jednej z kamienic w oknach i drzwiach pojawią się twarze. Za „portret psychologiczny budynków” odpowiada Jacek (JACX) Staniszewski.
David Černý przywiózł do Lublina (i puści samopas po gzymsie przy Olejnej) trzymetrowego niemowlaka. – Z jednej strony chcemy się nim zaopiekować, jak dzieckiem. Z drugiej przez to, że jest tak wielki, się go boimy – opowiada o tej pracy Kuśmirowski.
W kaplicy Bazyliki Ojców Dominikanów na Starym Mieście pojawi się wypożyczona z krakowskiego MOCAK-u rzeźba Sophie Muller. Dziewczynka bez głowy i tułowia zagra w klasy. – Dziewczęcość w świętości kaplic – komentuje kurator. – Polemika do zachowań i roli kościoła w Polsce.
Tomasz Domański „rekonstruuje” wieżę z Kościoła Farnego, który stał kiedyś na Starym Mieście.
Wizyta w muzeum na Majdanku była z kolei inspiracją dla Wojtka Radtke. Spalone stropy ustawione w pionie przypominają drzewa w lesie. Las, drewno – można budować domy, można je też spalić.
Pod górę
Nie wszystko jednak będzie tak, jak pierwotnie zaplanowano. Dwa dni przed wernisażem nie ma zgody na ustawienie bunkra, z którego w filmowym kadrze zaplanowano oglądanie „Nauki w służbie ludu”.
Może też stać się tak, że obelisk ustawiony w danej siedzibie Teatru Andersena przez Grzegorza Klamana, wcale nie zostanie wypełniony węglem. W LW Bogdanka zmienił się prezes. – Może więc przyjedzie węgiel VII klasy, a może nie przyjedzie wcale i będziemy musieli malować na czarno styropian lub kamienie – mówi nam w czwartek po południu Robert Kuśmirowski.
Liczba krytycznych komentarzy w internecie sprawia też, że konserwator zabytków zaczyna mieć wątpliwości czy farba ze schodów za lubelski zamek łatwo się zmyje. – Ludzie wydali wyrok gdy praca była dopiero w przygotowaniu, a potem farby rozmył deszcz. Miasto ten internetowy hejt traktuje jak wyrocznię. I nagle pod lupę bierze wszystkie prace – denerwuje się kurator, który nie kryje rozczarowania postawą i ignorancją miejskich urzędników.
O schodach, które wzbudzają dziś tak wiele kontrowersji, mówi tak: – Leon Tarasewicz marzył o tych schodach od czasu gdy kilka lat temu w ramach Open City zrobił kolorową podłogę w Kaplicy Świętej Trójcy. A ja staram się spełniać marzenia.
Rozpoczęcie 4. edycji Open City 2022 w sobotę, 1 października o godz. 16. Spacer wernisażowy startuje z placu Kaczyńskiego przed Centrum Kultury. Prace będą eksponowane przez miesiąc.