Yishai Orian za film "Garbus”, Tomas Tamosaitis za film "Hiszpański dla dorosłych” i Jan Sosiński za film "Uśmiech na ustach, a w oczach łzy” dostali główne nagrody na kończącym się w niedzielę 10. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym "Rozstaje Europy”.
Komisja selekcyjna do finału zakwalifikowała łącznie 34 filmy dokumentalne z różnych krajów - 24 krótkometrażowe i 10 pełnometrażowych. Spośród nich międzynarodowe jurorzy wyłonili najlepsze dzieła.
W Konkursie Pełnometrażowym jury w składzie Marcel Łoziński - przewodniczący oraz Peter Dubecký i Yuri Shevchuk przyznało Grand Prix w wysokości Yishaiowi Orianowi za film "Garbus” "za dowcipne połączenie dwóch najważniejszych wartości: miłości i pasji”.
Bohaterem tego dokumentu jest samochód - 40-letni Volkswagen Garbus, którego właścicielami są mieszkający w Jerozolimie młodzi małżonkowie. Wiekowy samochód wiecznie się psuje, jest ciasny i niewygodny, ale Yishai tak się do niego przywiązał, że ani myśli go sprzedawać, a tym bardziej oddawać na złom, do czego namawia go żona.
Buszując w archiwach dociera do historii auta zaprojektowanego przez Ferdinanda Porsche'a z inspiracji Hitlera, który każdemu obywatelowi III Rzeszy chciał zapewnić tani środek lokomocji.
Yishai odnajduje poprzednich właścicieli samochodu, docierając do fascynujących opowieści z nim związanych, a poznając historie prywatne co i rusz potyka się o fakty z trudnej historii swego kraju uwikłanego w konflikty z sąsiadami.
W Konkursie Krótkometrażowym jury w składzie Michał Dudziewicz - przewodniczący oraz István Krasztel i Peter Michalovič przyznało Grand Prix Tomasowi Tamosaitisowi za film "Hiszpański dla dorosłych” - "obraz, który w najwyższym stopniu spełnia założenia programowe festiwalu Rozstaje Europy”.
Film przedstawia imigrantów, którzy napędzani przez "europejski sen” przybyli do Hiszpanii zacząć nowe życie. Przyniesieni przez los do małego hiszpańskiego miasta, zrażeni do rzeczywistości, stęsknieni za ojczyznami i rodzinami ludzie oswajają strach z pomocą lekcji hiszpańskiego prowadzonych przez nadzwyczajną nauczycielkę Marię Antonię.
48-letnia kobieta inspiracje dla żywych lekcji czerpie z własnych marzeń o zostaniu aktorką. Momentami wydaje się, że klasa zamienia się w scenę, z Antonią jako pierwszoplanową gwiazdą.
Nietypowa, rozwichrzona forma balansująca między rejestracją a kreacją przynosi zaskakujący efekt - nostalgiczny, ciepły, zabawny i pogodny portret ludzi, którzy natchnieni przez charyzmatyczną nauczycielkę zaczynają wierzyć, że cokolwiek się zdarzy, najważniejsze to nie przestać śnić o lepszym losie i lepszym świecie.
Nagrodę specjalną Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej dla Najlepszego Filmu Polskiego otrzymał Jan Sosiński za film "Uśmiech na ustach, a w oczach łzy” "za ukazanie magicznego świata wschodniego zakątka Europy”.
Dokument pokazuje wyprawę zespołu Perkałaba, grającego energetycznego punk-rocka zakorzenionego w huculskim folklorze, do kraju dzieciństwa, aby zobaczyć na własne oczy, jak dziś wygląda miejscowość Perkałaba.
Perkałaba to prawie koniec świata. Kiedyś był tutaj wiejski klub, poczta, teraz wszystko popadło w ruinę. W urokliwej wiosce zostało jedynie kilkadziesiąt osób. O świetności Perkałaby przypomina wielki gmach szpitala psychiatrycznego z garstką pacjentów.
Reżyser filmu, śledzi spotkania muzyków z mieszkańcami, przysłuchuje rozmowom, przygląda wspólnym zabawom. Miejscowi z życzliwością podchodzą do artystów, a oni odwdzięczają się im grając.
Muzyka, czasem smutna i nostalgiczna, czasem radosna i skoczna, współtworzy klimat magicznej opowieści o świecie, którego już prawie nie ma i w którym czas zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu.
Zwycięzcy otrzymali statuetki św. Cyryla i Metodego oraz nagrody pieniężne. Wręczono je podczas sobotniej wieczornej gali zamknięcia.