

Na sobotnie przedpołudnie mamy fraszkę lubelskiego autora. Józef Czechowicz bohaterką uczynił żonę znanego lubelskiego lekarza i społecznika.

Sobota jest przedostatnim dniem festiwalu Miasto Poezji, który trwa w Lublinie. I trzecim naszej akcji „Wiersze między newsami”. W ramach festiwalu są działania propagujące poezję, które organizować mógł każdy. My codziennie proponujemy po dwie fraszki i ilustrujemy je przedwojennymi kartami pocztowymi.
Na Biernacką
Zofija – tak Grekowie mądrość nazywali,
że nie na próżno, my na to byśmy przysięgali,
widząc, że u doktora Zofia doktorowa
klucze do kasy sobie za stanikiem chowa…
Józef Czechowicz (1903-1939) często bywał w domu Mieczysława Biernackiego, lekarza, polityka, działacza społecznego, krytyka, muzyka i smakosza. Poeta przyjaźnił się z synem doktora, Andrzejem Biernackim. Bohaterką fraszki jest żona Mieczysława Biernackiego i matka Andrzeja - Zofia Anna z domu Weysflog.
>>> Festiwal Miasto Poezji 2019 w Lublinie. Wiersz co krok [program]
