Pod znakiem koncertowych premier upłyną piątek i sobota (21–22.05) – dwa ostatnie dni tegorocznego wydania festiwalu Kody.
Specjalnie na Kody swoją wersję "Gorzkich żalów” stworzył Aleksander Kościów, współpracownik sławnego amerykańskiego choreografa Joego Altera. W piątek o 21 w bazylice oo. Dominikanów zabrzmi muzyka z pogranicza konwencji: klasycznej ekspresji, folkloru i kontemplacyjnej modlitwy. To będzie utwór muzyczny, łączący tradycyjne, śpiewane na Lubelszczyźnie, pieśni z dźwiękiem wiolonczelowego oktetu.
Zagrają znakomici wiolonczeliści z Warszawskiej Grupy Cellonet, kierowanej przez Andrzeja Bauera. Zaśpiewa białymi głosami Zespół Międzynarodowej Szkoły Muzyki Tradycyjnej prowadzony przez Jana Bernada.
Na Kodach będą też premierowe wykonania utworów estońskiego kompozytora Arvo Pärta, jednego z najwybitniejszych twórców muzyki współczesnej. Pärtowska wersja na chór i orkiestrę gregoriańskiego hymnu "Veni Creator” będzie miała w Lublinie światową premierę, zaś "Symfonia nr 4 Los Angeles” będzie miała u nas premierę polską.
Monograficzny sobotni koncert w Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego dopełni "Cecilia, Vergine Romana”, utwór na chór i orkiestrę skomponowany na Igrzyska Olimpijskie w 2006 roku w Turynie.
Zagra Orkiestra Filharmonii Lubelskiej. Zaśpiewa Chór Filharmonii Krakowskiej. Dyrygować będzie Cem Mansur, który ma na koncie prowadzenie Helsinki Philharmonic Orchestra podczas europejskiej premiery "Czwartej Symfonii” Pärta w 2009 roku. Początek o godz. 19.
Dzień wcześniej na Kodach zabrzmi mało znany w Polsce utwór Hilmara Örna Hilmarssona "Przełamując lody”. To połączenie islandzkich pieśni epickich rimur, których tradycja sięga czasów wikingów, z awangardową muzyką współczesną.
Z towarzyszeniem kwartetu smyczkowego zaśpiewa Steindór Andersen z Islandii. Piątkowy koncert w bazylice oo. Dominikanów zacznie się o godz. 19.30.
Bilety – od 10 do 100 zł – można kupić w kasie filharmonii, ul. Skłodowskiej 5.