Bezpłatne wejściówki na spektakl oparty na powieści Marcina Wrońskiego „Pogrom w przyszły wtorek” można będzie odbierać w sobotę (9 września) od godz. 9 w LOITiK (ul. Jezuicka 1-3).
Wejściówki będą rozdawana także za tydzień - 15 i 16 września. – Na każdy dzień przygotowaliśmy tę samą pulę biletów.
Każda osoba może odebrać maksymalnie dwie wejściówki – informuje organizator. – Zapraszamy do Lubelskiego Ośrodka Informacji Turystycznej i Kulturalnej przy ul. Jezuickiej 1-3.
Choć dziedziniec lubelskiego zamku może pomieścić nawet półtysięczną widownię to i tak teatralno-filmowej adaptacji retrokryminału nie zobaczyli wszyscy zainteresowani. Wejściówki na lipcowe spektakle rozeszły się w mgnieniu oka.
„Pogrom w przyszły wtorek” na podstawie obsypanej nagrodami powieści Marcin Wrońskiego to spektakl-eksperyment. Reżyser Łukasz Witt-Michałowski zdecydował się na połączenie na scenie dwóch światów: filmowego i teatralnego. Jak przyznaje – z dwóch powodów: logistycznego i finansowego.
– W powieści jest ponad 50 różnych postaci. Film daje nam możliwość pokazania scen z ich udziałem bez zapraszania na scenę aż tylu aktorów– tłumaczy Witt-Michałowski. Jak podkreśla, nikt dotąd, aż na taką skalę, niczego takiego nie robił. – Nikt też nie pokazywał zamku tego miejsca z takiej perspektywy – dodaje.
„To miejsce” to lubelski zamek, który po wojnie, przez dziesięć lat, był ubeckim więzieniem.
W zdjęciach do filmu wzięło udział blisko 50 aktorów i statystów. Filmowcy kręcili we wnętrzach (Kamienica Muzyków) i plenerze (m.in. przed Centrum Kultury, ul. Wyszyńskiego czy Żmigród).
– To było sześć bardzo intensywnych dni zdjęciowych – mówi Robert Rudaś. – Decydując się na ten projekt pomyślałem, że będzie to fajna zabawa. Nie spodziewałem się, że będzie to najtrudniejsza rzecz w moim życiu.
– Pierwszy raz biorę udział w tego typu projekcie, który łączy teatr z kinem. Będę musiał rozmawiać z postaciami, które idealnie precyzyjnie podają tekst. Ja muszę się do tego dopasować – mówił na konferencji prasowej Przemysław Sadowski, który wciela się w rolę komisarza Maciejewskiego.
Jest rok 1945. Osadzony w więzieniu na Zamku Lubelskim komisarz Zygmunt Maciejewski (Przemysław Sadowski) podpisuje „pakt z Diabłem” – przebiegłym ubekiem Grabarzem (Mirosław Zbrojewicz). Ceną jest ocalenie żony (Matylda Damięcka) i nowo narodzonego dziecka. Komisarz podejmuje się rozwiązania zagadki, która doprowadzi do bezwzględnej Walakowej (Agnieszka Wielgosz) i jej wspólników przygotowujących w Lublinie pogrom Żydów.