Prokuratura w Białej Podlaskiej badała, czy przy celnicy prawidłowo kontrolowali pociągi przy użyciu skanera na kolejowym przejściu granicznym w Terespolu. Śledztwo zostało wszczęte po materiałach nadesłanych przez Krajową Administrację Skarbową.
Prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie przestrzegania procedur przy użyciu skanera Oddziale Celnym w Terespolu i Małaszewiczach. Sprawdzano, czy funkcjonariusze nie dopełnili procedur. Urządzenie do skanowania pociągów towarowych miało nie działać w sposób ciągły. Uruchomiony w 2016 roku skaner służy do wykrywania nielegalnych i niebezpiecznych towarów, ale też skrytek i dodatkowych elementów konstrukcyjnych wagonów i kontenerów. Innymi słowy, pomaga celnikom zwalczać przemyt.
– W toku postępowania pozyskano materiały z wizytacji oddziałów celnych przeprowadzonej przez funkcjonariuszy Referatu Monitorowania i Nadzoru, a także stosowną dokumentację, w tym instrukcję postępowania w zakresie odpraw i kontroli pociągów towarowych z wykorzystaniem skanera do prześwietlania wagonów – zaznacza Edyta Winiarek, prokurator rejonowy w Białej Podlaskiej.
Śledczy przesłuchali funkcjonariuszy obsługujących to urządzenie. – Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w toku śledztwa nie dała podstaw do przyjęcia, iż funkcjonariusze swoim zachowaniem wyczerpali znamiona przestępstwa – podkreśla Winiarek.
Dlatego prokuratura w czerwcu umorzyła śledztwo. Izba Administracji Krajowej w Lublinie nie chce podawać szczegółów tej sprawy. – Z oczywistych względów Krajowa Administracja Skarbowa nie może zdradzać sposobów, metod czy procedur kontroli, ani też podawać do publicznej wiadomości informacji, czy i kiedy mamy do czynienia z awarią sprzętu – odpowiada Leszek Bielecki, dyrektor IAS w Lublinie. – Upublicznienie powyższych informacji byłoby też instruktażem dla grup przestępczych – uważa dyrektor.
Jednocześnie przekonuje, że kontrole prowadzone przez Służbę Celno-Skarbową są wielopoziomowe i nigdy nie ograniczają się tylko do przeskanowania środków transportu.
– Tym bardziej, że na przykład nie wszystkie przejścia kolejowe wyposażone są w tego typu rozwiązania technologiczne, a mimo to prowadzone są tam skuteczne kontrole celno-skarbowe – podkreśla Bielecki.
Nie wiadomo zatem, co mogło być powodem zakłóceń pracy skanera. Nie wiadomo jeszcze, czy KAS odwoła się od decezji prokuratury.